PUBLICYSTYKA
Dogadajmy się!
W ostatnich latach coraz bardziej popularnym i skutecznym sposobem rozwiązywania konfliktów stają się mediacje. To rozwiązanie, które w wielu przypadkach pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze, dlatego warto z niego skorzystać.
Mediacja to pozasądowa próba rozwiązywania sporu w sposób ugodowy i satysfakcjonujący dla wszystkich stron, które biorą w nim udział. Pomoc w dojściu do porozumienia świadczy mediator, czyli osoba neutralna i bezstronna, która usprawnia komunikację między stronami. Mediacja może dotyczyć sporów, które powstały w wyniku każdego przestępstwa i czynu zabronionego, popełnionego przez nieletnich, wszelkich konfliktów małżeńskich i rodzinnych, a także spraw cywilnych, pracowniczych i gospodarczych, w których prawo dopuszcza zawarcie ugody. Mediacja jest prowadzona najczęściej w formie rozmów z udziałem mediatora, jak również indywidualnych spotkań mediatora ze stronami konfliktu, szczególnie w przypadku gdy pojawia się zbyt dużo negatywnych emocji i strony nie chcą wspólnego spotkania.
DOBRA DLA KAŻDEGO
Sędzia Jadwiga Szner-Dobrowolska pracuje jako mediator od października ubiegłego roku i pomaga znaleźć porozumienie w sprawach cywilnych, karnych, rodzinnych i pracowniczych. - Bardzo często się zdarza, że strony, które uczestniczą w sporze, nie wiedzą, co to jest mediacja i że istnieje możliwość skorzystania z takiego sposobu. Osoba doświadczona, jaką jest sędzia, jest w stanie wytłumaczyć, że takie rozwiązanie niesie za sobą wiele korzyści i to zawsze dla obu stron. Mediacja przede wszystkim skraca postępowanie sądowe i obniża koszty lub nawet je niweluje. Strona pokrzywdzona zyskuje też przeprosiny i zadośćuczynienie, a mediacja zawsze prowadzi do pojednania, porozumienia i wybaczenia - tłumaczy sędzia Szner-Dobrowolska.
- Strony czasami przychodzą nieprzekonane, że mediacja to dobre rozwiązanie, ale ja osobiście poświęcam zawsze dużo czasu takim spotkaniom i tłumaczę, na czym polegają korzyści. Do tej pory przeprowadziłam kilkadziesiąt różnych mediacji, przeważnie w sprawach karnych i sądu pracy i większość z nich zakończyła się ugodą.
NAJTRUDNIEJSZE POROZUMIENIE
Co jest najtrudniejsze w przeprowadzeniu mediacji? - Czasami zdarza się, że jedna ze stron przychodzi zbuntowana przez rodzinę, że w żadnym wypadku i pod żadnymi warunkami nie może się pogodzić ze stroną przeciwną. Jednak mimo tego w kilku przypadkach udało mi się temu zaradzić i doprowadzić do ugody. Problemem jest również czas, ponieważ nie zawsze udaje się dojść do porozumienia na jednym spotkaniu - mówi sędzia Jadwiga Szner-Dobrowolska i dodaje, że praca mediatora jest dla niej bardzo satysfakcjonująca. - Najważniejsze jest porozumienie, bo wtedy człowiek patrzy na drugiego inaczej. Bardzo mi zależy na tym, żeby doszło do ugody i strony zrozumiały wartość wypracowanego stanowiska. To procentuje, bo nie rodzi konfliktu na całe życie. Chodzi o to, żeby ludzie coś zrozumieli i czegoś się nauczyli, a nie tylko próbowali stawiać na swoim.
Podobne doświadczenia ma Izabela Buszewicz, która pracuje jako mediator od 2009 roku. Od tego czasu przeprowadziła około tysiąca mediacji głównie w sprawach rodzinnych, ale również w cywilnych, gospodarczych i sporadycznie w karnych. Z jakimi problemami spotyka się na co dzień?
CZAS JEST WAŻNY
- Najtrudniejsza jest umiejętność radzenia sobie z emocjami, głównie w sprawach rodzinnych, bo ludzie są mocno nabuzowani i często bardzo ciężko jest im się wyciszyć. W niektórych przypadkach jest tak, że strony zachowują się, jakby nie chciały dojść do porozumienia i kiedy się zakotwiczą przy swoich stanowiskach, to ciężko jest do nich dotrzeć. Poza tym bardzo dużą rolę odgrywa również czas. Zdarza się, że udaje się zawrzeć ugodę już na pierwszym spotkaniu, ale są też takie sprawy, które trwają dłużej, bo trzeba wszystko przepracować, porozmawiać, wyciszyć emocje i pozwolić się wypowiedzieć stronom. Jednak większość spraw udaje się zakończyć sukcesem - podkreśla mediatorka.
- Kiedy zaczynałam swoją pracę, mediacja była mało popularna i strony mimo że przychodziły porozmawiać, nie wiedziały jaki jest jej cel. Ludzie przychodzili najczęściej z polecenia sądu, a teraz coraz częściej się zdarza, że przychodzą i rozmawiają, bo zdają sobie sprawę z korzyści, jakie daje im mediacja - uzupełnia Izabela Buszewicz.
Z pomocy mediatora w sprawie rodzinnej skorzystała jedna z naszych czytelniczek, która dowiedziała się o takiej możliwości od swojej koleżanki. - Wszystko odbyło się spokojnie, bez niepotrzebnych nerwów, w przyjaznej wręcz atmosferze. Nie odczułam w trakcie spotkania żadnych negatywnych emocji. Pani mediator pomogła mi zmniejszyć obciążenie psychiczne, związane z przeprowadzaniem rozwodu, rozwiała wątpliwości i podpowiedziała możliwe rozwiązania - relacjonuje. - Według mnie, mediator to osoba bardzo pożądana w rozwiązywaniu spornych kwestii i ciągle za mało doceniana. Instytucja ta jest bardzo pomocna i uważam, że niepotrzebnie się jej boimy, bo spotkałam się również z takimi opiniami. Dzięki sprawnie przeprowadzanym mediacjom jesteśmy w stanie zaoszczędzić sobie i innym niepotrzebnych nerwów i wydatków w każdej spornej kwestii.
Listy mediatorów są publikowane na stronach internetowych sądów. Są również udostępniane zainteresowanym osobom w siedzibach sądów. W kieleckim Sądzie Okręgowym odbywają się dyżury doświadczonych mediatorów, podczas których można porozmawiać i otrzymać odpowiedzi na nurtujące pytania.