PUBLICYSTYKA
Dobra energia silniejsza od walki
Rozmowa z Piotrem Rubikiem, kompozytorem oratorium „Z powodu mojego imienia”.
– Oratorium „Z powodu mojego imienia” opowiada o chrześcijanach, którzy doświadczają prześladowań na całym świecie. Sądzę, że to temat, o którym trudno się mówi. W jaki sposób artyści sobie z nim radzą?
– Opowiadają o tym przez muzykę, śpiew i słowo recytowane. Może nie mamy tak wielkiej siły, jak żołnierze, ale potrafimy wywoływać emocje, wpływać na ludzi, a przy okazji przekazywać dobrą energię oraz idee w taki sposób, żeby zostały one w człowieku na długi czas. Wierzę w to, że każdy, kto posłucha tej muzyki podczas koncertu na Kadzielni czy później na płycie, zastanowi się nad tym, jak ważne jest, by dawać sobie wiele miłości i nie zabijać drugiego człowieka tylko dlatego, że w coś wierzy.
– Czy to najnowsze oratorium ma być pokrzepiającym słowem i nutą?
– Nie wiem, czy pokrzepiającym. W oratorium „Z powodu mojego imienia” nie unikam utworów bardzo dramatycznych i smutnych. Oczywiście nie zabraknie melodii radosnych, melancholijnych i romantycznych. Myślę, że w pewnym stopniu wszystkie moje koncerty są krzepiące, ponieważ ludzie wychodzą z nich zadowoleni i pełni nadziei. Tworzenie dobrej energii jest silniejsze od walki.
– O czym opowiadają teksty Zbigniewa Książka napisane do oratorium?
– Mówią o chrześcijanach cierpiących na całym świecie i sprzeciwiających się prowadzeniu wojen na tle wyznaniowym. Są też związane z kazaniami błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Łączą poważną tematykę z pięknem. Zawsze doceniałem u Zbigniewa Książka to, że nawet najtrudniejsze sprawy potrafi zobrazować tekstem przystępnym i rytmicznym. Pisanie muzyki do takich słów to dla mnie jako kompozytora sama przyjemność. Poza tym uważam, że teksty oratorium są przekonujące i trafiają w punkt. To nie są opowieści znane z mediów. To pewne ważne tematy, wokół których upleciona jest poezja, świetnie współgrająca z muzyką.
– Wiemy, że oratorium wykona orkiestra symfoniczna Filharmonii Świętokrzyskiej. Kto jeszcze pojawi się na scenie amfiteatru na Kadzielni?
– Mamy ciekawy zestaw solistów: Agnieszka Przekupień, Zosia Nowakowska, Marcin Januszkiewicz i Michał Bogdanowicz. Do tego grona dołączyła 13-letnia Olivia Wieczorek, która wygrała show "Mali Giganci". Postanowiłem dać jej szansę i zaprosiłem do udziału w tak trudnym repertuarze po to, by wyśpiewane przez nią nuty miały jeszcze większy wyraz emocjonalny.
– Mówił pan, że oratorium „Z powodu mojego imienia” jest dziełem uniwersalnym, które sprawdzi się w wielu częściach świata.
– Wydaje mi się, że tak jest. Oczywiście na świecie jest wiele religii, ale wszystkim powinno przyświecać to, że nie wolno zabijać. W tym tkwi uniwersalizm. To, co prowadzi do zbrodni, jest wypaczeniem religii. Myślę, że oratorium można odnieść do ludzi różnych wyznań, doznających prześladowań z powodu wiary, mimo że utwór mówi o chrześcijanach.
– W Kielcach występuje pan nie pierwszy raz. Czym dla Piotra Rubika jest nasze miasto?
– Kielce są bardzo fajnym miejscem, w którym wykluwają się fantastyczne projekty muzyczne. Dobrze mi się współpracuje z Filharmonią Świętokrzyską, zarówno w salach koncertowych, jak i na Kadzielni. Mam duży sentyment do tego miasta, bo wiele moich utworów tutaj powstawało i miało swoją premierę. Myślę, że i tym razem jest to odpowiednie miejsce dla mojej twórczości.
– Dziękuję za rozmowę.
Dariusz Skrzyniarz