Czekają nas w Kielcach autobusowe rewolucje

Od tego dnia użytkownicy miejskich autobusów zapłacą więcej za bilety. Jednorazowy będzie kosztował aż 3 zł (ulgowy 1,50 zł), jednogodzinny – 3,20 zł (ulgowy 1,60 zł), zaś dobowy – 10 zł (ulgowy 5 zł).

Przy podwyżkach cen biletów kupowanych w kioskach i automatach, korzystne może się okazać używanie Kieleckiej Karty Miejskiej (KKM), którą od początku marca można doładować wybranym elektronicznym biletem okresowym. ZTM proponuje na przykład bilety imienne, m.in. na 30 dni w cenie 90 zł (45 zł ulgowy) na wszystkie linie komunikacji miejskiej. Tym samym ze sprzedaży znikną bilety okresowe na wybrane trasy. Jest też możliwość zaopatrzenia się w bilety sieciowe „na okaziciela”, z których mogą korzystać wszyscy członkowie rodziny. Ich koszt to 192 zł za miesiąc. Przy korzystaniu z KKM, po wejściu do autobusu trzeba będzie ją zbliżyć do czytnika, aby zarejestrować przejazd.

To niejedyne rozwiązanie, przygotowane dla posiadaczy karty. Od czerwca w życie wejdzie elektroniczna portmonetka. Dzięki niej zapłacimy za liczbę przejechanych przystanków. Generalnie, korzystanie z karty ma być bardziej opłacalne niż z tradycyjnych biletów – koszt przejazdu do trzech przystanków to 2,30 zł (ulgowy 1,15 zł) przy wcześniejszym doładowaniu karty kwotą min. 50 zł. Należy jednak pamiętać, że kartę trzeba rejestrować przy wejściu i wyjściu z autobusu.

Wnioski o otrzymanie Kieleckiej Karty Miejskiej można składać w sześciu punktach sprzedaży biletów na terenie miasta. Dwa z nich znajdują się przy ulicy Żytniej, a pozostałe przy ul. Warszawskiej i Głowackiego oraz na osiedlach Świętokrzyskim i Ślichowicach. – Karta cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Przyjęliśmy już kilkaset wniosków i ciągle wpływają nowe – zapewnia Barbara Damian, zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach. Niepełnosprawni przy składaniu wniosków mogą okazać dowolny dokument upoważniający do ulgi. Może to być np. orzeczenie ZUS.

Kolejną nowością jest wprowadzenie od 4 marca dwóch nowych linii autobusowych jeżdżących przez centrum, ale z pominięciem Rynku. Przejazd będzie bezpłatny. – Chcemy ożywić centrum miasta – tłumaczy Wojciech Lubawski, prezydent Kielc. Linie autobusowe pod nazwami 0W oraz 0Z mają wyznaczone przystanki w okolicach placu Artystów oraz księgarni Jedność. Pojadą ul. Jana Pawła II i na Rogatce rozjadą się w przeciwnych kierunkach. „Wschód” pojedzie ul. Seminaryjską w kierunku ul. Źródłowej, natomiast „Zachód” ul. Ogrodową w kierunku Żytniej. Linie powrócą do serca Kielc ul. Mojżesza Pelca.

W 2014 roku rewolucja czeka kieleckie przystanki. – Dzięki oszczędnościom poczynionym przy realizacji unijnego programu komunikacyjnego możemy zmodernizować 80 przystanków w mieście – informuje Piotr Wójcik, dyrektor MZD w Kielcach.

– Teraz komfort oczekiwania na autobusy jest fatalny. Zdecydowaliśmy się przekształcić te przystanki w nowoczesne, duże perony. Ma być wygodniej i przyjemniej – dodaje Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego. Koszy inwestycji to 13 mln zł.

Maciej Urban