Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Czas zaciera nasze ślady…

środa, 26 października 2016 06:17 / Autor: Tygodnik eM Kielce
Czas zaciera nasze ślady…
Czas zaciera nasze ślady…
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Na kieleckich cmentarzach znajduje się kilkaset zabytkowych pomników. Monumentalnych, skromnych, bogato zdobionych, oddających charakter epoki. Mają jedną wspólną cechę: potrzebują konserwacji. Z pomocą hojnych kielczan cmentarne rzeźby od lat odnawia Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Narodowego.

Specjalistyczne prace konserwatorskie na kieleckich cmentarzach prowadzone są od 1993 roku. Do tej pory wyremontowano ponad 350 zabytkowych pomników wykonanych z marmuru, granitu, wapienia lekkiego czy żeliwa. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie kwesty prowadzone w okresie Wszystkich Świętych. Tylko w ciągu ostatnich ośmiu lat przyniosły one ponad pół miliona złotych. Renowacje dofinansowuje również kielecki samorząd. 

– Władze miasta dokładają mniej więcej tyle, ile sami uzbieramy. Z tych pieniędzy co roku przeprowadzamy konserwację kilkunastu pomników. W ostatnich latach odrestaurowaliśmy 150 nagrobków – mówi Stanisław Szrek, prezes Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego. Koszt odnowienia jednego pomnika waha się od kilku do ponad 20 tysięcy złotych. To zależy od materiału, z którego powstał nagrobek. Najdroższe są remonty tych żeliwnych.

Tylko na kilka lat

Prace konserwatorskie ratują cenne zabytki przed całkowitym zniszczeniem. – Pomniki wykonane z bardzo nietrwałego wapienia pińczowskiego zabezpieczamy przed działaniem wody, mchów i porostów – wyjaśnia prezes Szrek. – Niestety, remonty pomagają tylko na kilka lat. Destrukcyjne siły natury powodują, że na Cmentarzu Starym, prawdziwym muzeum na powietrzu, trzeba wykonywać kolejne renowacje. Przykładem jest grób z rzeźbą Radziejowskiego, odnawiany w 2010 roku. W przeciągu sześciu lat już zdążył się zazielenić.

W tym roku konserwacji zostało poddanych 15 pomników wykonanych z różnych materiałów. Jeden z nich to grób zmarłej w 1897 roku Marii Józefy Jewlew z Olszewskich na Cmentarzu Starym. Misternie wykonana rzeźba, przedstawiająca młodą kobietę, dziś zatraciła jednak szczegóły. 

– Liście paproci, zdobienia szaty tej postaci czy trzymany przez nią wieniec stały się bardziej obłe – zwraca uwagę Stanisław Szrek. – Tuż obok znajduje się świeżo odrestaurowany pomnik Józefy Bzowskiej. Fragmenty wierzchniej warstwy kamienia odpadły wraz z napisami, jednak konserwatorzy zrekonstruowali ubytki. Teraz można się domyślić, jakie nazwisko widniało na pomniku, ale innych informacji już nie odczytamy. Ubyło kilka milimetrów kamienia i nie da się zrekonstruować na przykład daty śmierci. 

Za to przed całkowitym zniszczeniem została uratowana płyta nagrobna prof. Marii Krzyżanowskiej, założycielki pierwszego polskiego gimnazjum żeńskiego, które działało w Kielcach. Pomnik wykonany z czerwonego kamienia pękł wzdłuż, dlatego płyta została sklejona i skręcona śrubami.

Nie tylko pomniki

Prace trwają. W tym roku rozpoczął się także skomplikowany remont grobowca rodziny Łukaniewiczów. To duży, XIX-wieczny grób wykonany z żeliwa. Zdobi go wysoka kapliczka z figurami świętych i Matki Boskiej. W przypadku metalowych nagrobków konieczny jest ich częściowy demontaż na potrzeby renowacji. Dlatego ten rodzinny grobowiec nie robi obecnie wielkiego wrażenia. 

– Na zniszczonym fundamencie stało ogrodzenie – zwraca uwagę Stanisław Szrek. – Na brzegach mamy ciekawą „rynnę”, by woda spływała na zewnątrz. Na razie niewiele widać, bo jesteśmy w trakcie prac. Mogą one potrwać nawet dwa lata. 

Stanisław Szrek mówi, że nie można zajmować się tylko pomnikami, pomijając inne elementy grobowców. Renowacji wymagają również charakterystyczne dla świętokrzyskich nekropolii ogrodzenia oraz często ozdobne klapy do krypt. Takie konserwacje są w miarę możliwości wykonywane na bieżąco.

***

Przed nami kolejna kwesta na kieleckich cmentarzach. Jej organizatorzy liczą, że odwiedzający groby ponownie wykażą się hojnością. Poszukiwani są też wolontariusze, którzy przez półtorej godziny staną w wybranym punkcie z puszką. Mogą się oni zgłaszać m.in. do prezesa SODN Stanisława Szreka, dzwoniąc pod numer 500 492 940, lub w czasie świątdo sztabu organizacyjnego, zlokalizowanego w I LO im. S. Żeromskiego w Kielcach.

Dariusz Skrzyniarz

 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO