PUBLICYSTYKA
Czas na balkon
Na strony kalendarza zawitała wiosna. Widać ją również za naszymi oknami. To dobry czas, żeby na spokojnie przygotować balkony i tarasy, by potem na nich zasiąść z filiżanką dobrej kawy, gdy tylko słupki rtęci pokażą odpowiednie temperatury. Sprawdźmy zatem, jak to zrobić.
Wiele ziół i warzyw możemy już teraz wysiewać w domu do rozsadnika. Tak, właśnie warzyw – coraz częściej na miejskich balkonach, oprócz pelargonii i innych popularnych odmian kwiatów, królują różne gatunki pomidorków koktajlowych, papryczek chilli, truskawek i innych pyszności. Jarzyny niewątpliwie przydadzą nam się w kuchni, a z uprawą truskawek czy pomidorków koktajlowych poradzą sobie nawet początkujący. – Te rośliny prezentują się równie pięknie podczas kwitnienia, jak i później, z kolorowymi owocami. Z kolei zioła wzbogacą smakowo nasze potrawy, jeśli zapewnimy im odpowiednie warunki rozwoju. Z tych ostatnich najbardziej popularne są majeranek i bazylia – podkreśla pani Marianna z Kielc, której piękny balkon w jednym z bloków na osiedlu Sady co roku przykuwa wzrok przechodniów.
Bo przecież wygląd jest istotny. To właśnie troska o niego – oprócz przydatności naszej balkonowej działeczki – przesądza o tym, co się na nim znajdzie.
KILKA PORAD
Zanim jednak będziemy cieszyć się samodzielnie wyhodowanymi roślinami, musimy kupić nasiona bądź sadzonki. Warto nabywać je w sprawdzonych miejscach, dlatego nie szukajmy okazji czy przecen, bo może się to odbić na jakości. Nowicjusze w dziedzinie balkonowych upraw powinni raczej zacząć od sadzonek; po nasiona możemy sięgnąć w następnych sezonach, kiedy nabierzemy nieco wiedzy i wprawy. – Swoją przygodę z roślinami balkonowymi zaczęłam kilka lat temu. Na początku zdecydowałam się na sadzonki pelargonii. W kolejnych latach miałam kwiaty już z własnego wysiewu, hodowałam też truskawki – wspomina pani Marianna.
W czym sadzić? To zależy od wielkości tarasu lub balkonu oraz potrzeb konkretnych roślin. Przyjemny klimat stworzą dobrze dobrane drewniane skrzynki lub ceramiczne donice. Ciekawe porady możemy znaleźć w sieci.
A co z cenami?
To, ile zapłacimy za udekorowanie naszego balkonu lub tarasu, zależy w dużej mierze od nas samych. Osoby lubiące majsterkowanie mogą wyczarować na przykład doniczki z przedmiotów, które leżą zapomniane w piwnicach czy na strychach. W tej roli wyśmienicie sprawdzą się drewniane i blaszane wiaderka albo różnego rodzaju koszyki. Dzięki temu niewielkim kosztem stworzymy oryginalny wystrój. Zaoszczędzimy również, kupując nasiona, a nie sadzonki. Troska o nie wymaga jednak więcej wiedzy i pracy.
TROCHĘ MEBELKÓW
Co począć, gdy balkonik jest malutki? Dobrym sposobem na wyczarowanie większej przestrzeni na doniczki jest prosty regał z półkami. Jeśli nie mamy odpowiednich półek, łatwo możemy zrobić praktyczny mebel ze zwykłej malarskiej drabiny. Nasza inwencja jest tu w zasadzie nieograniczona. Warto jednak zastanowić się wcześniej, co zrobić, by poszczególne elementy miały podobną stylistykę. Decydując się na przykład na drewno, zadbajmy, by było ono jednego rodzaju. Z kolei wybierając meble z elementami szklanymi bądź metalowymi, pomyślmy o podobnych dodatkach w postaci na przykład lampionów czy donic – z pewnością podkreślą szczególny charakter urządzonej przez nas przestrzeni.
Skoro o meblach mowa: przede wszystkim należy je wyczyścić, a później użyć odpowiednich impregnatów, by deszcz i słońce wyrządziły im jak najmniejsze szkody. Jeśli chcemy uzupełnić wyposażenie balkonu o dodatkowe fotele lub stolik, z pewnością znajdziemy w sklepach odpowiednie modele. Niestety, zwykle o tej porze roku ceny nie są zachęcające – z najlepszych promocji można skorzystać jesienią. Wtedy markety oferują znaczne obniżki.
I na koniec: w niedzielę, 19 kwietnia, w ogrodzie Pałacyku Zielińskiego odbędzie się spotkanie hodowców roślin. W jego trakcie będziemy mogli m.in. wymienić się zbędnymi sadzonkami. Osoby, które nie mają nic na wymianę, mogą przynieść ciasta, przetwory oraz wyroby rękodzieła. Spotkanie potrwa od godziny 11 do 13.
/Justyna Wrona/