Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Apteka natury

piątek, 10 czerwca 2016 16:15 / Autor: Tygodnik eM Kielce
Apteka natury
Apteka natury
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Pokrzywa oczyszcza organizm i uzupełnia żelazo, dziurawiec wspomaga funkcje wątroby, a melisa uspokaja – właściwości lecznicze ziół znane są od dawna. Stosowały je nasze prababki. Po długich latach zapomnienia zioła wracają do łask.

Mawia się, że historia ziołolecznictwa jest tak długa, jak historia cywilizacji.  Zainteresowanie ziołami w XIX wieku było ogromne, ale trwało krótko, bo już na początku XX wieku zaczęła rozwijać się chemia farmaceutyczna. Naturalne leki zastępowano sukcesywnie wytworami ery antybiotykoterapii. Chemia królowała do niedawna. Dziś wiara we właściwości lecznicze ziół powraca.

O tym, że zioła wracają do łask, przekonuje się każdego dnia Jadwiga Kubala, właścicielka sklepu medyczno-zielarskiego „Jagoda”: – Prowadzę ten sklep od 20 lat. Przez ten czas wiele się zmieniło. Na początku o zioła pytało niewiele osób, przeważnie starszych, które święcie wierzyły w ich właściwości. Dziś to nie tylko wiara, ale przede wszystkim wiedza. O ziołach i ich własnościach powstało już wiele publikacji. Wciąż pojawiają się nowe informacje. Nic więc dziwnego, że zainteresowanie jest coraz większe.

  W zasięgu ręki

 Jadwiga Kubala jest przekonana, że  w naturze znaleźć można lek na każde schorzenie.  – Rośliny lecznicze zawierają substancie czynne. Wiele leków znanych z apteki spokojnie można zamienić ziołami: statyny obniżające zawartość cholesterolu na mieszankę karczocha, wiesiołka i przetacznika; antybiotyki na przykład na owoc bzu czarnego (który właśnie kwitnie) lub kwiatostan lipy. Na wrzody żołądka zamiast medykamentów polecane są lukrecja, babka lancetowata i nagietek. Co najważniejsze, wiedza na ten temat wciąż się poszerza. Ale nie sądzę, żebyśmy kiedykolwiek poznali właściwości ziół do końca – dopowiada.

Zioła można kupić w aptece, sklepach zielarskich, od plantatorów lub firm zajmujących się ich skupem i sprzedażą, można je także zdobyć samemu. Wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć. Doskonale wie o tym pani Elżbieta Biesiada. Mieszkanka Kielc już od kilku lat zbiera i wykorzystuje zioła na własne potrzeby. – Natura obdarzyła nas bujną roślinnością. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele dobrego mamy wokół siebie. Wystarczy tylko wiedzieć, gdzie i jak szukać – twierdzi.

Pani Biesiada większość ziół ma w swoim ogrodzie. – Każdy, kto ma działkę czy ogródek, powinien zaopatrzyć się w rośliny lecznicze. Sadzonki lub nasiona można kupić albo znaleźć na łąkach czy w lesie. U mnie w ogrodzie rośnie mięta, melisa, żywokost, pokrzywa, a nawet czarny bez. Taka własna „apteczka ziołowa” jest najlepszym wyjściem, ale zioła występują wszędzie. Ważne tylko, aby nie zbierać tych, które rosną przy drogach czy terenach narażonych na zanieczyszczenia, bo możemy sobie tylko zaszkodzić – dopowiada.

Profilaktyka i leczenie

W domu pani Biesiady największym powodzeniem cieszą się nalewki, ale nie ze względu na zawarty w nich alkohol, a właściwości. – Nalewki dobroczynnie wpływają na nasz organizm, mają dobry smak, wygląd i zapach. Znajdujące się w owocach i innych częściach roślin substancje biologiczne czynne pomagają w przywracaniu prawidłowego funkcjonowania organizmu, zapobiegają powstawaniu chorób i wspomagają jego siły obronne – tłumaczy.

W celach profilaktycznych i leczniczych warto stosować chociażby nalewkę z czarnego bzu. – Ta roślina doskonale oczyszcza organizm, ma działanie napotne, łagodzi gorączkę. Czarny bez jest skuteczny także przy przewlekłych zaparciach. Wystarczy pić łyżkę stołową dwa razy dziennie – zdradza pani Biesiada.

Na trawienie pomaga również nalewka z orzechów włoskich. – Możemy ją stosować zamiast kropli żołądkowych. Przy delikatnych problemach z przewodem pokarmowym pomaga również herbata z mięty lub melisy – uzupełnia.

A w przypadku przeziębienia? – Idealny jest syrop z mniszka lekarskiego lub nalewka jałowcowa. Mój tato jakiś czas temu znalazł przepis na bardzo skuteczny syrop. Robi się go na bazie czosnku, cytryny i orzechów włoskich z dodatkiem miodu i pszenicy – opowiada pani Biesiada.

– On naprawdę działa. Kiedy tylko czuję, że łapie mnie przeziębienie, od razu go zażywam i wszystko przechodzi. Ten syrop nie tylko uodparnia, ale także oczyszcza i wzmacnia organizm – potwierdza pan Stanisław Letkiewicz.

Oprócz syropów i nalewek, pani Biesiada chętnie używa ziół jako przypraw do posiłków: – Każdy z nas zna bazylię, rozmaryn czy tymianek. Są łatwo dostępne, więc warto się w nie zaopatrzyć. Przyprawione odpowiednimi ziołami potrawy są nie tylko smaczniejsze, ale i zdrowsze.

Gdzie kupić lub… sprzedać?

Moda na zioła rozkwita. Okazuje się, że przybywa nie tylko ich zbieraczy, ale także plantatorów. W województwie świętokrzyskim skupem i sprzedażą ziół zajmuje się chociażby Zbigniew Żuber.

– W tym roku już ruszyliśmy ze skupem. Plantatorzy chętnie przywożą swoje plony. Teraz jest czas na czarny bez i miętę, ale na początku lipca będziemy skupować kolejne rośliny – informuje mężczyzna.

Czy to się opłaca? – To zależy od roku. Zioła z reguły nie są drogie, choć niekiedy ich brakuje, a wtedy cena wzrasta. W tym sezonie za kilogram bzu płacimy od 1,80 do 2 złotych. O połowę tańsza jest pokrzywa, bo kilogram kosztuje niecałą złotówkę. Jaka będzie cena innych ziół? To się okaże – uzupełnia.

A my, pijąc w domowym zaciszu herbatkę ze świeżej mięty lub jedząc sałatkę z aromatyczną bazylią, cieszmy się, że natura obdarzyła nas zupełnie za darmo takimi skarbami…

Iwona Gajewska

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO