Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

Powstanie styczniowe

Wysłuchaj szóstej audycji radiowej z cyklu „Wdzięczni Bohaterom - Powstańcom Styczniowym Walczącym na Kielecczyźnie"

piątek, 17 listopada 2023 13:04 / Autor: Łukasz Czerwiak
Wysłuchaj szóstej audycji radiowej z cyklu „Wdzięczni Bohaterom - Powstańcom Styczniowym Walczącym na Kielecczyźnie"
Wysłuchaj szóstej audycji radiowej z cyklu „Wdzięczni Bohaterom - Powstańcom Styczniowym Walczącym na Kielecczyźnie"
Łukasz Czerwiak
Łukasz Czerwiak

Audycja pt. „Miejsca bitew, uświęcone krwią powstańców: Święty Krzyż, Małogoszcz, Grochowiska, Opatów i wiele innych mniejszych miejscowości".

Część1:

Część2:

 

Wersja tekstowa audycji:

Bohaterowie Powstania Styczniowego walczący na kielecczyźnie.

Dzień dobry przed mikrofonem Michał Łosiak, moim gościem jest profesor Urszula Oettingen, historyk z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Pani profesor, jak wyglądały walki w trakcie Powstania Styczniowego na terenie kielecczyzny?

Od razu trzeba powiedzieć, że teren kielecczyzny, czyli to województwo sandomierskie i krakowskie, w sposób szczególny zapisał się w walkach powstania styczniowego. Sprzyjały temu też warunki naturalne, bo wiadomo mamy Góry  Świętokrzyskie, mamy tu lasy tak samo Zagłębie Staropolskie, a więc był ten potencjał ludzki do tego, żeby właśnie zasilać oddziały powstańcze. Wspomnę też o tej nocy z styczniowej, tutaj w całym Królestwie Polskim zaatakowano 17 garnizonów. Głównie właśnie w województwie Płockim, Podlaskim, Sandomierskim i Radomskim, jeżeli chodzi o obszar kielecczyzny, północnej kielecczyzny, tak bym powiedziała. Dokonano ataków na garnizony rosyjskie w Jedlni, w Szydłowcu i w Bodzentynie. W Jedlnii atak udał się pozyskano trochę broni  i amunicji, którą odesłano do Wąchocka. W szydłowcu można powiedzieć, że też udał się, ale powstańcy szybko opuścili Szydłowiec, ponieważ wojska rosyjskie, które na poczatku wycofały się, póżniej wróciły i wyparły powstańców. Jeżeli chodzi o Bodzentyn, to tutaj ataku dokonał oddział braci Dawidowiczów, który w liczbie 800 osób wyszedł wieczorem z Suchedniowa, zabierając kasę górniczą i w nocy dotarł do Bodzentyna i tutaj zaatakowano żołnierzy z roty smoleńskiego pułku piechoty, walki toczyły się na ulicach miasta, kilka budynków podpalono. Żołnierze rosyjscy wycofali się, ale powstańcy również opuścili Bodzentyn. I teraz następuje okres tak zwanej Republiki Wąchockiej. Mianowicie po wycofaniu się wojsk powstańczych z Szydłowca, w tym ataku na Szydłowiec uczestniczył Marian Langiewicz, prowadził w sumie ten atak. Langiewicz udał się do Wąchocka i tu rozbudowywano narodowe wojsko w dniach od 24 stycznia do 3 lutego 1863 roku. Tutaj tworzono oddziałóy powstańczye, zorganizowano cztery bataliony piechoty, jeden pod dowództwem Dionizego Czachowskiego. Zorganizowano oddział kawalerii, między innymi, przybył oddział  oddział z Ppatowa. Także tutaj ściągali powstańcy z pobliskich terenów i w Wąchocku zgromadziło się blisko 1400 żołnierzy. langiewicz miał swoją kwaterę, zorganizowano drukarnię.  Musztrowano rowana żołnierzy, szkolono. Tutaj też ogłoszono Manifest Rządu Narodowego też został wydany taki manifest do braci powstańców z województwa krakowskiego, bo niestety w województwie krakowskim to powstanie się nie powiodło. W województwie krakowskim na czele powstańców, na czele sił zbrojnych stał Apolinary Kurowski.  W noc styczniową na Karczówce zgromadziło się kilkuset powstańców, którzy jednak widząc przeważające siły  wroga  właściwie nie podjęli żadnych działań. Podobnie w Jędrzejowie też planowano atak na garnizon, ale też tutaj nie doszło do żadnych działań. Także ta noc styczniowa w województwie krakowskim, w okolicach Kielc, na południu kielecczyzny nie powiodła się bo właściwie nie podjęto żadnych działań. Apolinary Kurowski wycofał się do Jędrzejowa i później założył swój obóz w Ojcowie. Jeżeli już tutaj jestesmy przy Ojcowie to 17 lutego 1863 roku Apolinary Kurowski zaatakował Miechów. Niestety, ta bitwa Miechowska zakończyła się wielką klęską powstańców. Zginęło ich około 300. Zresztą tutaj różne liczby są podawane. Można powiedzieć, że była to wina Kurowskiego który nie rozeznał dobrze tej sytuacji. Na tym, jakby kończy się działalność w południowej części kielecczyzny. Wracając do Republiki Wąchockej, tutaj widząc, co się po prostu dzieje wojska rosyjskie zaatakowały z 3 stron Wąchock dochodzi do kilku potyczek, do bitwy pod Parszowym 3 lutego i Langiewicz wycofuje się do Bodzentyna, a później pod Święty Krzyż.

Oddziały Mariana Langiewicza mają też na swoim koncie zwycięstwa. Jak wyglądał ich szlak bojowy?

Tak jak wspominałam, oddział Langiewicza skierował się pod Święty Krzyż. Ja myślę, że tu też było takie działanie, no wiadomo, że ta okolica była , bardzo górzysta, zalesiona, była bardzo sprzyjająca do walki. Ale też bym powiedziała o czynnikach religijnych. Gdzie ten Święty Krzyż w tym czasie, a zwłaszcza wcześniej, był ważnym miejscem, gdzie kultywowana była polskość, to taki symbol, można powiedzieć symbol polskości. Chociażby w nawiązaniu do tej wielkiej manifestacji we wrześniu 1861 roku. Zresztą należałoby tu wspomnieć też o duchownych, którzy wspierali powstanie. Obóz Langiewicza został założony pod samym klasztorem, bo tutaj zastanawiano się, czy w Nowej Słupi czy w miasteczku, czy pod klasztorem jednak wybrano właśnie to miejsce pod klasztorem. W samym klasztorze zorganizowano warsztaty, produkowano ładownice ubrania. Tutaj też w samym klasztorze nocowało kilkunastu powstańców. Sam Langiewicz nocował w zbudowanym szałasie. Tutaj sciagali ludzie, powstańcy z okolicy, także ten odział Langiewicza został odbudowany i niedługo liczył ponad 1000 żołnierzy. Wojska rosyjskie zaatakowały obóz Langiewicza 11 lutego 1863 roku. W tym ataku i wogóle w likwidowaniu powstańczych oddziałów zapisał się szczególnie naczelnik wojenny Powiatu Kieleckiego Ksawery Onufry Czengiery. Należy stwierdzić, że ten atak nie powiódł się Rosjanom. Zaatakowano klasztor, prowadzono walki czy potyczki wokół klasztoru. Jednak tak jak mówiłam, ten obszar bardzo,  zalesiony sprzyjał temu, że powstańcy mogli w spokoju wycofać się spod Świętego Krzyża. Była jeszce jedna sprzyjająca okoliczność, mianowicie oddziałom rosyjskim zabrakło amunicji. Także oni zaprzestali działań zbrojnych. Wycofanie się Langiewicza spod Świętego Krzyża możemy powiedzieć, że było to jakby pewne zwycięstwo. Oczywiście ten odział wycofywał się w porzadku, nocą, przechodząc tuż obok oddziałów rosyjskich i Langiewicz skierował się na południe w stronę Ocisęk. Później w stronę Staszowa, później przeszedł na południe od Kielc w stronę Małogoszcza. Podejrzewano nawet , że chce zaatakować Kielce. Był to umyślny taki manewr.  Później znalazł się pod Małogoszczem. Jeszcze tutaj należałoby wspomnieć, w jaki sposób była oddziały powstańcze witane przez miejscową ludność. Między innymi o tym pisze Jadwiga Prędowska w swoich wspomnieniach. Czy Józef Kajetan Janowski który przybył do Wąchocka, później znajdował się przy oddziałach przy Langiewiczu. Również przebywał na Świętym Krzyżu, z nim. Nawet uczestniczył w walce i opisywał że niemalże z radością, ludność miejscowa witała powstańców. Oczywiście nie wszyscy, bo w tym czasie, kiedy Langiewicz przebywał pod Świetym Krzyzem przybyła do niego delegacja ziemiaństwa, która radziła, żeby raczej zaprzestał powstania, bo powstanie nie ma szans. Jeszcze wspomnę o jednej rzeczy. Po nieudanej próbie ujawnienia Tymczasowego Rządu Narodowego w Wąchocku, rząd miał się ujawnić w Płocki. Niestety do tego też nie doszło. I tutaj jestesmy pod Małogoszczem.

O bitwie pod Małogoszczem opowiemy w kolejnej części naszej rozmowy.

Audycja współfinansowana ze środków otrzymanych od Ministerstwa Obrony Narodowej.

 

Bohaterowie Powstania Styczniowego walczący na kielecczyźnie.

Wwracamy po przerwie. Przypomnę, że moim gościem jest profesor Urszula Oettingen, historyk z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Bitwa pod Małogoszczem 24 lutego 1863 roku. Przeszła do historii jako krwawa bitwa, powstańcy stracili dużo sił, nie poddali się jednak i niecały miesiąc później dochodzi do bitwy pod Grochowiskami. Opowiedzmy o tych potyczkach.

24 lutego dochodzi do bitwy pod Małogoszcz. Należy przypomnieć, że na terenie województwa mazowieckiego działał oddizał powstańczy pod dowództwem Antoniego Jeziorańskiego to był naczelnik wojenny Powiatu Rawskiego i Antoni Jeziorański ze swoim oddziałem spotkał się z  Marianem Langiewicz celem jakby tutaj podjęcia wspólnych działań już nie będę tutaj wchodzić w różnicę w poglądach tych dowódców na temat prowadzenia działań zbrojnych czy dowodzenia działaniami zbrojnymi. W każdym razie oba te oddziały i Antoniego Jeziorańskiego i Mariana Langiewicza przystąpiły do bitwy. Zostały one zaatakowane przez trzy kolumny wojska rosyjskiego w sile 2000 żołnierzy zaatakowały oddziały polskie. Oddziały polskie liczbowo miały przewagę bo liczyły jak uważa się ponad 2,5 tysiąca żołnierzy. Jednak bitwa była bardzo krwawa, toczyła się na ulicach miasteczka, które później zostało całkowicie spalone, tak jak poprzednio Suchedniów, tak jak poprzednio też Wąchock. Niestety odziały Langiewicza musiały się wycofać na południe. Oblicza się że zginęło, około 300 powstańców. Straty Rosjan były prawdopodobnie trochę mniejsze. Bitwa ta przeszła do historii jako jedna,  najkrwawszych. Spod Małogoscza Langiewicz wycofał się w stronę Bolmmina. Należy tutaj o tym wspomnieć, że oddziały Langiewicza wycofywały się w porządku, a więc ten główny trzon oddziałów nie został, naruszony. Później oddziały powstańcze przeszły w stronę Nagłowic w stronę Pieskowej Skały i do miejscowości Goszcza, zaraz przy granicy granicy austriackiej. Tutaj  11 Marca Langiewicz został ogłoszony dyktatorem powstania i dochodzi do kolejnych bitew. Rosjanie cały czas naciskają, atakują. Wojskami rosyjskimi w tym czasie dowodził generał Aleksander Czachowski i razem z generałem Czengierym można powiedzieć, że jakby cały czas, szli za tym oddziałem Langiewicza. Langiewicz postanowił w tym momencie podjąć marsz w stronę Gór. Świętokrzyski. Skierował się na północ, jednak niestety siły rosyjskie temu przeszkodziły i w okolicach Chrobrza i Grochowisk 17 i 18 marca dochodzi do bitwy. Jeżeli chodzi o Grochowiska, to można powiedzieć, że po względnym taktycznym powstańcy nie ponieśli klęski. Jednak nastąpiło pewne rozprężenie wśród powstańców i po prostu wojska powstańcze ustąpiły z pola bitwy. W czasie tej poległo około 300 żołnierzy polskich. Należy tutaj wspomnieć też o oddziale Żuawów Śmierci. To był oddział, który został sformułowany na wzór oddziałów, legii cudzoziemskiej, francuskiej. W czarnych surdutach, kamizelkach, czarnych spodniach z białym krzyżem, fezach, czyli tych takich czapkach z terenów Afryki Północnej. Oni bardzo mężnie walczyli, ich dewiza to "albo zwyciężyć, albo polec". Rzeczywiście oni walczyli już w Bitwie Miechowskiej, później pod Grochowiskami, nawet odnieśli zwycięstwo w pewnym fragmencie bitwy. I kończąc już 19 Marca Langiewicz, podejmuje decyzję, żeby opuścić teren Królestwa Polskiego i przebić się do Galicji. W okolicach Opatowca Langiewicz i część oddziałów powstańczych przychodzi Wisłę. W Tarnowie Langiewicz zostaje aresztowany. Tutaj jeszcze pragnę wspomnieć, co się dalej dzieje z tymi powstańcami. Duża część przeszła na teren Galicji. Cześc rozproszyła się i poukrywała czekając na dalszy rozwój wydarzeń. Natomiast oddział Dionizego Czachowskiego, który cały czas był przy Langiewiczu, trochę wcześniej jeszcze można powiedzieć w trakcie bitwy pod grochowiska mi opuścił jakby tą tą to główne zgrupowanie i udał się. Tutaj kończy się ten pierwszy rozdział walk powstańczych na terenie zienmi kieleckiej. Czachowski od końca marca 1863 roku prowadzi działania w lasach iłzeckich, brzeskich, opoczyńskich, w górach Świętokrzyskich, tutaj w okolicach Bodzentyna i podtrzymuje powstanie. Bo wiosna i lato to był taki okres, że siły powstańcze, jakby musiały się odbudować. Odbudowały się w należyty sposób pod koniec października gdy przybył tutaj generał Józef Hauke Bosak.

Czas naszej rozmowy dobiegł końca. Ja przypomnę, że moim gościem była profesor Urszula Oettingen, historyk z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Dziękujemy za uwagę rozmawiał Michał łosiak do usłyszenia. Audycja współfinansowana ze środków otrzymanych od Ministerstwa Obrony Narodowej.

Projekt  „Wdzięczni Bohaterom - Powstańcom Styczniowym walczącym na Kielecczyźnie" jest zadaniem publicznym współfinansowanym ze środków otrzymanych od Ministerstwa Obrony Narodowej. 

 

Orzeł MON JPGmwp logo JPEGm

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO