MIASTO
Świętokrzyskie bez niskiej temperatury. Tracą ośrodki narciarskie
– Czekamy na lepszą pogodę – podkreślają przedstawiciele świętokrzyskich ośrodków narciarskich. Póki co muszą uzbroić się w cierpliwość, ponieważ śniegu jak nie było, tak nie ma. Od rozpoczęcia sezonu zimowego w naszym regionie białego puchu było jak na lekarstwo.
Brak śniegu nie jest jednak największym problemem. – Przede wszystkim liczymy na temperaturę. Jeżeli zacznie utrzymywać się poniżej zera, będziemy mogli sztucznie zaśnieżyć stoki. Niestety przy „plusie” nie jesteśmy w stanie nic zrobić – informuje Bartłomiej Jończyk, sport menedżer z Centrum Sportowo-Rekreacyjnego „Stadion” w Kielcach.
W równie niekorzystnym położeniu są placówki poza Kielcami. – Nam śnieg nie jest potrzebny, bo mamy armatki. Wystarczy, że będziemy mieć na termometrach -4 stopnie Celsjusza. Wtedy możemy coś działać. Teraz nie ma takiej możliwości – mówi jeden z pracowników ośrodka w Niestachowie. – Potrzebujemy około dwóch nocy dobrego mrozu. W przeciwnym razie nie jesteśmy w stanie zbyt wiele zrobić – dodaje Andrzej Rogowski z Tumlin Sport Ski.
Wedle prognoz pogodowych, temperatura w Świętokrzyskiem w ciągu najbliższego tygodnia nawet w ciągu nocy może nie spaść poniżej zera. Dla zimowych ośrodków rekreacyjnych oznacza to kolejne straty finansowe. – Ciężko mówić o jakiś konkretnych liczbach. Wciąż brakuje nam chętnych narciarzy – dodaje Jończyk.
Pomimo niekorzystnej aury Kieleckie Centrum Sportowo-Rekreacyjne stara się dostarczyć sympatykom białego szaleństwa alternatywnych atrakcji. – Na stoku „Stadion” mamy ciekawą propozycję dla dzieci. Jest nią mały stok z wyciągiem taśmowym. Udało nam się go zaśnieżyć, dzięki czemu można również skorzystać z porad instruktora. Obok funkcjonuje lodowisko, z którego można korzystać także w ferie. Zapraszamy również na obiekt dostępny na kieleckim Rynku – zaznacza menadżer Centrum.