MIASTO
Wyłudził pieniądze od Ukrainki, która chciała przyjąć swoją rodzinę
Ponad tysiąc złotych zaliczki na wynajem mieszkania dla rodziny uchodźców wyłudził od młodej Ukrainki 31-letni kielczanin. Mężczyzna trafił do aresztu.
Cały czas trwa wojna na Ukrainie. Tysiące mieszkańców regionu pomaga uchodźcom zza naszej wschodniej granicy. Niestety, dla wielu ta sytuacja jest okazją do nieuczciwego zarobku. Ukrainka, która przebywa na terenie naszego miasta od kilku lat, opowiedziała policjantom, jak została oszukana, gdy chciała wynająć mieszkanie dla swojej rodziny, która ma przyjechać z ogarniętego wojną kraju.
– W weekend dała ogłoszenie na jednym z portali społecznościowych. Skontaktował się z nią mężczyzna, który oświadczył, że ma mieszkanie do wynajęcia, ale jest spore zainteresowanie. 21-latka, chcąc zapewnić sobie pierwszeństwo wynajmu, kodem blik przekazała nieznajomemu kilkaset złotych. Po kilku dniach spotkała się z mężczyzną, któremu przekazała 200 dolarów, a w zamian otrzymała klucze i karteczkę z adresem mieszkania. Tam miało dojść do podpisania umowy i omówienia wszystkich warunków wynajmu. Niestety, pod wskazanym adresem nie było żadnego mieszkania – tłumaczy Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego komisariatu z osiedla Na Stoku. Szybko ustalili, że oszustem był najprawdopodobniej doskonale im znany 31- latek. Do zatrzymania go doszło w środę, na terenie miasta. W piątek kielecki sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.