MIASTO
W 77. rocznicę wybuchu wojny
- II Rzeczpospolita to był wielki, piękny sen – mówił senator Krzysztof Słoń w 77. rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej. Z tego snu wyrwała Polskę hitlerowska agresja, którą kielczanie wspominali podczas uroczystości na cmentarzu przy ulicy Ściegiennego. Przedstawiciele parlamentu, lokalnych władz oraz środowisk kombatanckich złożyli kwiaty w Kwaterze Ofiar Września 1939 roku oraz przy grobie prezydenta Artwińskiego.
Dla senatora Krzysztofa Słonia ten dzień ma charakter symboliczny: - Młodzież rozpoczyna rok szkolny, a my spoglądamy w przeszłość, kiedy miały miejsce tragiczne wydarzenia. Pamiętać o tym trzeba – przekonywał senator.
Kielce działania zbrojne ogarnęły już od samego początku września, kiedy to hitlerowcy rozpoczęli ataki na miasto. Jednym z tragiczniejszych dni był 4 września 1939 roku kiedy zbombardowano kielecki dworzec kolejowy. Zginęło wtedy około 80 osób. - Widziałem tą tragedię, tych pozabijanych ludzi, poszarpanych przez wybuchy – wspomina Janusz Siwek ze Stowarzyszenia Szarych Szeregów, który wówczas był kilkuletnim chłopcem.
Janusz Siwek opowiada, że po pierwszych bombardowaniach przerażeni mieszkańcy Kielc próbowali na własną rękę organizować schrony przed atakiem.