Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Tykająca bomba ekologiczna na Baranówku wciąż nieuprzątnięta

czwartek, 29 kwietnia 2021 19:09 / Autor: Weronika Karyś
Tykająca bomba ekologiczna na Baranówku wciąż nieuprzątnięta
Źródło: FB Michał Braun
Tykająca bomba ekologiczna na Baranówku wciąż nieuprzątnięta
Źródło: FB Michał Braun
Weronika Karyś
Weronika Karyś

O fatalnym stanie jednej z posesji zlokalizowanej przy al. Na Stadion w Kielcach pisaliśmy już cztery miesiące temu. Wówczas zwrócił się do nas przerażony słuchacz. Od tego czasu minęło ponad sto dni. Okazuje się jednak, że śmieci jak leżały tak leżą…

O sprawie przypomniał radny Michał Braun, który 26 kwietnia złożył interpelację do Urzędu Miasta z prośbą o usunięcie zalegających na posesji odpadów.

„Przy ulicy aleja Na Stadion (…) znajduje się dom, który popadł w zupełną ruinę. Na posesji obecnie znajdują się setki śmieci, zapewne przywożone tam przez mieszkańców z innych części miasta. Miejsce nie tylko szpeci okolicę, ale po pierwsze stanowi duże zagrożenie sanitarne i ekologiczne dla sąsiadów oraz lasu komunalnego”, czytamy.

Zalegająca na Baranówku hałda śmieci niepokoi przede wszystkim mieszkańców okolicznych posesji, którzy od wielu lat interweniują w sprawie jej usunięcia. Niestety, bezskutecznie. Temat jest również dobrze znany funkcjonariuszom kieleckiej Straży Miejskiej.

- Nasi strażnicy regularnie kontrolują stan tej posesji. W bieżącym roku byliśmy tam dwa razy. Wielokrotnie kierowaliśmy wnioski do sądu o ukaranie jej właściciela, ale jak widać nie przyniosło to spodziewanego efektu. Niestety, nie możemy zrobić nic więcej. Bowiem nie zajmujemy się sprzątaniem, ani likwidacją tego typu miejsc – mówi Bogusław Kmieć, rzecznik Straży Miejskiej w Kielcach.

- O problemie poinformowaliśmy inne instytucje, które mogą pomóc. Tematem zainteresowaliśmy między innymi sanepid, ponieważ na posesji pojawiły się gryzonie i insekty. Zawiadomiliśmy też straż pożarną, ponieważ zgromadzone na posesji odpady mogą w każdej chwili się zapalić. Rozmawialiśmy z policją, gdyż na działce często gromadzą się różne osoby i w naszej ocenie może tam dochodzić do przestępstw. Skontaktowaliśmy się także z Państwowym Inspektoratem Nadzoru Budowlanego, bo obawiamy się, że budynki mogą się zawalić – wylicza Kmieć.

Sprawa jest skomplikowana. Bowiem właściciel posesji przebywa w Domu Pomocy Społecznej dla Osób z Zaburzeniami Psychicznymi. – Mamy wyrok sądu i właściciel posesji przymusowo został umieszczony w DPS przy ulicy Jagiellońskiej. Już od wielu lat znaliśmy jego sytuację, bardzo ciężko było mu pomóc, jednak teraz jest w miejscu gdzie otrzyma należytą opiekę – mówi Magdalena Gościniewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach. Z naszych ustaleń wynika również, że obecnie mężczyzna choruje na COVID-19.

W rozmowie z radnym dowiedzieliśmy się jednak, że miasto podjęło już konkretne działania zmierzające do oczyszczenia działki. - Oczywiście pierwszym krokiem musi być skierowanie prośby do właściciela, ale jeżeli z jego strony nie będzie żadnej reakcji to, podobnie jak w przypadku innych kieleckich składowisk, ta działka zostanie oczyszczona przez miasto, a rachunkiem zostaną obciążeni właściciele i współwłaściciele – informuje.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO