MIASTO
Taktyka włamywacza: wzniecił pożar, by zmylić ochronę
Funkcjonariusze z kieleckiego oddziału prewencji zatrzymali 28-letniego mężczyznę, który wzniecił pożar przy magazynach jednej z firm. Zrobił to po to, aby dokonać włamania. Mundurowi pokrzyżowali jednak jego plany.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do kieleckich policjantów we wtorek, 26 stycznia, w nocy. Jak się okazało, na osiedlu Skrzetle podpalono gałęzie znajdujące się nieopodal magazynu jednej z firm. Policjanci na miejscu zdarzenia zastali pracownika ochrony, który poprosił o interwencję. Oświadczył również, że ktoś celowo dokonał podpalenia i uciekł.
Po sprawdzeniu najbliższego terenu mundurowi spotkali mężczyznę, który zachowywał się nieco nerwowo. Nie potrafił również logicznie wyjaśnić powodu swojej obecności w tym miejscu. Co chwilę zmieniał wersję, a w jednej z nich nawet przyznał, że jest mu zimno i chciał się przy ogniu ogrzać. Policjanci nie uwierzyli mężczyźnie, tym bardziej, że na miejscu zdarzenia odkryli metalowy łom. Jak się później okazało, ślady obuwia zostawione na śniegu połączyły 28-latka, zostawiony łom, a także otwarte drzwi jednego z magazynów z narzędziami.
Ustalono, że kielczanin celowo wzniecił pożar, aby w ten sposób odwrócić uwagę pracownika ochrony. W tym czasie chciał dokonać włamania do strzeżonego magazynu. Rozbił kłódkę zabezpieczającą drzwi przy pomocy łomu, ale nie udało mu się niczego zabrać.
Zatrzymany mężczyzna już usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Za ten czyn grozi mu nawet 10 lat więzienia.