Środowiska LGBT przeciwko neutralności ideologicznej?

Takie rozwiązanie radni przyjęli już rok temu. Wywołało to burzę podczas sesji Rady Miasta. Dziś jest podobnie. Radny Marcin Stępniewski z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że to dobry pomysł.

– Kielczanie nie chcą, aby powstawały projekty, które dzielą, a nie łączą. Ten zapis ma zapobiegać kontrowersjom i doprowadzić do tego, żeby istota Budżetu Obywatelskiego, czyli integrowanie lokalnej społeczności, była zachowana – tłumaczy.

Podobnego zdania jest radna Bezpartyjnych i Niezależnych Katarzyna Suchańska.

– To regulamin, który wykluczy projekty nacechowane ideologiczne. Unikniemy dzięki temu pomysłów kontrowersyjnych związanych z jakimkolwiek światopoglądem, ideologią, czy religią. Kielecki Budżet Obywatelski powinien być wolny od tego typu sporów. Nie temu, naszym zdaniem, ma służyć to przedsięwzięcie. Wiemy jednak, że są grupy społeczne – wyjaśnia.

Z kolei Agata Wojda z Koalicji Obywatelskiej krytykuje ten pomysł. Jej zdaniem jest on skierowany przeciwko środowisku LGBT.

– Ten punkt budzi niezdrowe emocje i jest przepisem martwym. Nie mamy też żadnych wytycznych i kwestii oceny projektów. Zostawianie takiego rozwiązania nie służy klimatowi wokół Budżetu Obywatelskiego. Największą kontrowersją tego punktu są intencje jego wprowadzenia. Wnioskodawcy takiego zapisu wprost mówili, że ma on uderzać w środowiska LGBT – uważa.