MIASTO
Radni PiS odpowiadają Michałowi Braunowi na jego krytykę reformy edukacji. "Nie zależy mu na komforcie uczniów"
– Próba zbijania kapitału politycznego poprzez dyskredytację naszych działań jest niedopuszczalna – mówi Marcin Stępniewski, radny PiS w odpowiedzi na wczorajszą konferencję prasową radnego Michała Brauna z Platformy Obywatelskiej.
Przypomnijmy, że w poniedziałek radny PO przedstawił list otwarty do Klubu Radnych PiS, w którym skrytykował ich za kierowanie uwag do władz naszego miasta w związku z brakiem środków na edukację. Jego zdaniem, rezultatem rządowej reformy edukacji jest luka edukacyjna, czyli różnica między koniecznymi wydatkami, a dochodami samorządów przeznaczonymi na ten cel oraz kumulacja roczników. „Koszty reformy przekraczają możliwości gmin” – czytamy we wspomnianym liście otwartym.
Na te zarzuty odpowiedzieli radni Prawa i Sprawiedliwości podczas konferencji prasowej na kieleckim Rynku. – Składamy wnioski o wsparcie placówek oświatowych do prezydenta Bogdana Wenty. Nie było to spowodowane kumulacją roczników, ale zwykłym zużyciem ławek, tablic i innych przedmiotów przydatnych w szkole. Z wczorajszych słów radnego wynika, że nie zależy mu na komforcie uczniów – uważa Marcin Stępniewski, który stwierdził także, że poparcie strajku nauczycieli było działaniem na szkodę maturzystów.
Z kolei Marianna Noworycka-Gniatkowska zauważa, że podczas poprzedniej kadencji Rady Miasta Komisja Edukacji i Kultury odbyła więcej spotkań dotyczących oświaty w ciągu roku, niż obecny jej skład.