MIASTO
Radni chcą Szkoły Branżowej. Wiceprezydent: Nie ma pieniędzy
– Nie mamy na to środków finansowych – mówi wiceprezydent Kielc, Marcin Różycki o pomyśle utworzenia Szkoły Branżowej przy Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kielcach. Radni przekonują jednak, że jest to jedyna droga na uratowanie placówki.
Przypomnijmy, że miasto chciało zlikwidować placówkę zajmującą się trudną młodzieżą, ze względu na zbyt małą liczbę wychowanków, a co za tym idzie – niskie dotacje z budżetu państwa i rosnące koszty utrzymania ośrodka. Do likwidacji potrzebna był zgoda radnych w postaci uchwały intencyjnej, którą jednak Rada Miasta odrzuciła.
Zarówno radni, jak i władze miasta zgadzają się, że ośrodek w takiej formie nie może dalej funkcjonować. Pojawiła się propozycja, aby utworzyć w ramach placówki Szkołę Branżową, o czym informowaliśmy. Więcej: https://emkielce.pl/miasto/szkola-branzowa-w-mow-ie-radni-pracuja-nad-uchwala
Wiceprezydent Marcin Różycki, odpowiedzialny w Kielcach za edukację, jest jednak sceptycznie nastawiony do tego pomysłu.
– W tegorocznym budżecie nie mamy na to pieniędzy. Inwestować można, jeśli ma się nadwyżkę. Tutaj mamy do czynienia z długami i dokładaniem kolejnych pieniędzy. Nie wiem, jak radni sobie to wyobrażają – mówi w rozmowie z Radiem eM Kielce.
Jeden z inicjatorów powstania Szkoły Branżowej, radny Marcin Stępniewski, zapewnia, że prowadzone są szczegółowe wyliczenia mające pomóc ocenić aktualną sytuację.
– Brak Szkoły Branżowej to utrata co najmniej kilku wychowanków, a subwencja zmniejszy się nawet o milion złotych. Nie rozumiem argumentacji pana wiceprezydenta. Jeśli jednak podejmiemy uchwałę w sprawie utworzenia jednostki, to miasto będzie do tego zobowiązane. Finanse są ważne, ale warto zwrócić także uwagę na względy wychowawcze – podkreśla radny Prawa i Sprawiedliwości.