MIASTO
[PRZEGLĄD PRASY] O przedwojennej "Kostce"
Niezwykły wynalazek Polaka, najwyższy wymiar kary i choroby wśród dzieci – o tym rozpisywała się prasa kielecka przed laty. Zabieramy państwa wehikułem czasu po miejskich tytułach.
W 1934 roku „Gazeta Tygodniowa” rozpisywała się o Gimnazjum im. św. Stanisława Kostki w Kielcach.


W tym samym numerze mogliśmy przeczytać wspomnienie o Bonifacym Piwowarczyku.


Dwa lata wcześniej „Tygodniowa” pisała o najwyższym wymiarze kary.

Z kolei w 1931 roku kielczanie mogli przeczytać o inwestycjach kolejowych.

W 1936 roku do Kielc zajrzał głód…

„Gazeta Kielecka” z 1872 roku pisała o restauracjach kościołów w diecezji.

Siedem lat później dowiedzieliśmy się o pewnej kradzieży.

W 1892 roku kielecka katedra poddana została malowaniu.

A sześć lat później dziennikarze pisali o szerzących się wśród dzieci chorobach.

W 1902 roku mieliśmy urodzaj grzybów.

A osiem lat później nasz rodak zrobił furorę swoim wynalazkiem.

(źródło: sbc.wbp.kielce.pl)





