MIASTO
Władze miasta w sprawie inwestycji na Jurajskiej
Władze miasta odpierają zarzuty w sprawie nowej inwestycji mieszkaniowej przy ul. Jurajskiej. Winę za problemy mieszkańców zrzucają na nieuczciwego dewelopera.
Przypomnijmy, że wydział architektury i budownictwa w ratuszu nie wydał zaświadczeń o samodzielności dla 90 mieszkań, które powstały w ramach inwestycji firmy MRK Polska. W związku z tym lokatorzy nie mogą sfinalizować umów o kredyt mieszkaniowy oraz założyć ksiąg wieczystych. Urząd Miasta tłumaczy, że nie może wydać zaświadczeń, ponieważ deweloper otrzymał pozwolenie na budowę dla jednego bloku, a nie dla czterech budynków, przy których nadal trwa budowa. - Tu nie ma żadnej wątpliwości, że cały problem został stworzony przez nieuczciwość dewelopera. Nie powiedział prawdy ludziom w swojej ofercie. Sprawą zajmuje się już prokuratura - informuje prezydent Kielc, Wojciech Lubawski.
Miasto nie zmieniło zdania nawet po tym, gdy Samorządowe Kolegium Odwoławcze nakazało urzędnikom wydać zaświadczenia. Sprawa trafiła także do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. - SKO podjęła decyzję niezgodną z prawem. Dotyczyła ona obowiązku wydania zaświadczeń o samodzielności lokali, gdzie nie zostały spełnione fundamentalne warunki. Sąd Administracyjny podjął decyzję o bezczynności urzędu w stosunku do decyzji SKO. Niektórzy mówią na skróty, że nakazał nam wydać zaświadczenia, ale to nie jest prawda. Skierowaliśmy już wniosek o kasację wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale tutaj trzeba czekać nawet do trzech lat na wyrok - dodaje Lubawski.
Wobec tego miasto wydało zaświadczenia dla 10 lokali. Jednak jak informują władze miasta niewiele to da, a jedynym rozwiązaniem jest zakończenie budowy lub utworzenie wspólnoty mieszkaniowej. Wygląda na to, że sprawa jest patowa, a deweloper również złożył zawiadomienie do prokuratury na postępowanie urzędników.