MIASTO
Prawie pół miliona kary dla Eneris za niewywożenie śmieci
Prawie 472 tysiące złotych - taką karę miasto nałoży na firmę Eneris, zajmującą się sprzątaniem śmieci w Kielcach. Powodem jej nałożenia były opóźnienia w odbiorze odpadów komunalnych w lipcu.
O karze wiadomo było już w sierpniu, a od kilku tygodni mówiło się o jej wysokości. Urzędnicy miejscy jednak, ku zdziwieniu radnych i mieszkańców, odmawiali jej podania. Tłumaczyli, że firma sprzątająca musi się do nich odnieść. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w ratuszu obawiano się, że podanie kary wpłynie na negocjacje dotyczące nowej umowy z Enerisem na wrzesień.
Finalnie sumę podano w odpowiedzi na interpelację radnego Marcina Stępniewskiego. Radnego zastanawia, dlaczego kary dla firmy pracującej dla miasta są tajemnicą, zwłaszcza, że Ratusz nie musi koniecznie podpisywać umowy z tą konkretną, niewywiązującą się z obowiązków firmą.
– Ta kara pokazuje, że "Eneris" niewłaściwie realizowała usługi w lipcu, a w mojej ocenie także w poprzednich miesiącach. Dlatego tym bardziej zastanawiające jest, dlaczego rozmawiamy tylko z jedną firmą. Właśnie taki monopol śmieciowy tworzy problemy z odbiorami śmieci i niezadowolenie mieszkańców – mówi radny.
Władze miasta jak na razie nie odniosły się do tematu.