MIASTO
[AKTUALIZACJA] Ponad 50 mln zł dofinansowania na kieleckie inwestycje
To już pewne – Kielce zyskają lepszy dojazd do Świętokrzyskiego Centrum Onkologii i Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, a zabytkowe śródmieście przejdzie „zieloną rewitalizację”. Wszystko dzięki dofinansowaniom z Programu Inwestycji Strategicznych - Polski Ład, o które władze miasta wnioskowały w lipcu.
Realizacja pierwszego i zarazem najdroższego projektu będzie kosztować ok. 35 mln zł, a rządowe dofinansowanie wyniesie aż 95 proc.
- Chcielibyśmy przebudować skrzyżowanie Karczówkowskiej z Jagiellońską w ten sposób, żeby połączyć ulicę Karczówkowską z Kamińskiego i dalej z Podklasztorną – poinformowała na lipcowej konferencji prasowej wiceprezydent Bożena Szczypiór.
- Rozwiązanie z pewnością zwiększy poziom bezpieczeństwa w tym miejscu, poprawi dostępność do Świętokrzyskiego Centrum Onkologii i Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, ale również wpłynie na skrócenie dojazdu do ul. Krakowskiej od strony Ślichowic – dodała.
W ramach drugiego projektu obejmującego tzw. zieloną rewitalizację śródmieścia Kielc, miasto wyznaczyło cztery zadania. - Pierwsze to rewitalizacja skweru imienia Ireny Sendlerowej. Projekt zakłada między innymi stworzenie placu zabaw, strefy relaksu i odpoczynku – poinformowała wiceprezydent Agata Wojda.
- Drugie zadanie dotyczy rewitalizacji ulicy Bodzentyńskiej wraz z placem świętego Wojciecha. Tu bardzo duży nacisk kładziemy na urządzenie zieleni. W ramach trzeciego projektu chcielibyśmy urządzić przedpola dawnej synagogi – stworzyć tam zielony, wielofunkcyjny skwer z małą architekturą. Czwarty element tego wniosku to zazielenienie płyty rynku. Zakłada on między innymi stworzenie profesjonalnego odwodnienia, tak żeby roślinność, którą wprowadzimy na rynek nie była zakorzeniona w donicach tylko w powierzchni – dodała.
Całość opiewa na kwotę 23 mln zł. - wkład własny wynosi 10 proc.
Miasto chciało pozyskać środki na realizację w sumie trzech projektów. Ostatni wniosek, dotyczący utworzenia kanalizacji sanitarnej na ulicy Biesak, Dobromyśl, Kamińskiego i 1-go Maja, został jednak odrzucony.
- Przypomnę, że w ramach poprzedniego naboru do programu inwestycji lokalnych Kielce stały się beneficjentem zero, czyli nie otrzymało ani złotówki. Informacja o tym, że dwa z trzech projektów uzyskały dofinansowanie jest bardzo dobrą informacją. Czujemy dzisiaj ogromną radość - mówi wiceprezydent Agata Wojda.
Władze Kielc mają sześć miesięcy na przygotowanie dokumentacji potrzebnej do ogłoszenia przetargów na realizację wspomnianych inwestycji.