Pasy wibracyjne zamiast biało-czerwonych przejść dla pieszych

Pod koniec lipca przewodniczący klubu Bezpartyjnych i Niezależnych zawnioskował do władz miasta o zwiększenie bezpieczeństwa niezmotoryzowanych uczestników ruchu drogowego przy pomocy biało-czerwonych pasów.

- Wzorem wielu innych miast w Polsce proponuję pilnie pomalować wszystkie przejścia dla pieszych białą i czerwoną farbą, a więc uzupełnić przerwy pomiędzy białymi pasami czerwonym kolorem. Tak oznakowane przejścia są lepiej widoczne dla kierowców. Postuluję, aby w pierwszej kolejności pomalować przejścia, na których w ostatnim czasie doszło do kolizji lub wypadku z udziałem pieszych – mówił Kamil Suchański.

Takie rozwiązanie funkcjonuje m.in. w Jędrzejowie. Władze Kielc stwierdziły jednak, że mogłoby ono stworzyć dodatkowe zagrożenie.

- Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 2003 roku jednoznacznie określa sposób oznakowania przejść dla pieszych znakiem złożonym z białych prostokątów – informuje wiceprezydent Bożena Szczypiór. - Barwę czerwoną natomiast zaleca się stosować jedynie dla zapewnienia dobrej widoczności przejazdów rowerowych. W związku z powyższym stosowanie czerwonego tła na przejściach dla pieszych może stwarzać pozorne, błędne przekonanie, że jest to przestrzeń również dla rowerzystów i tym samym powodować sytuacje niebezpieczne – dodaje.

Wiceprezydent zaznacza również, że miasto planuje pilotażowo wdrożyć inne rozwiązanie w zakresie poprawy bezpieczeństwa przed wybranymi przejściami dla pieszych.

- To miałoby polegać na zastosowaniu poprzecznych pasów wibracyjnych, których celem jest zwrócenie uwagi kierowców i ostrzeżenie przed miejscem niebezpiecznym – mówi Bożena Szczypiór.

Zanim jednak wdroży się nowoczesne rozwiązania, warto byłoby odnowić te obecnie funkcjonujące. Bowiem w wielu miejscach w Kielcach pasy się starły i są zupełnie niewidoczne dla kierowców.

- Duży wpływ na tempo realizacji prac mają warunki pogodowe. Opady deszczy i duża wilgotność uniemożliwiają aplikację farby. Konieczne jest również uprzednie usunięcie ubytków nawierzchni. Dołożymy jednak wszelkich starań, aby prace zostały zakończone w możliwie krótkim terminie – tłumaczy wiceprezydent.