MIASTO
Oszuści zaatakowali w nocy. Seniorka była czujna
Zadzwonili w środku nocy, by zaskoczyć starszą kielczankę, ta jednak nie dała się zwieść. Kolejny atak oszustów miał miejsce kilkanaście godzin temu, na szczęście jednak nieudany.
Minionej nocy, około godziny drugiej, 87-latka odebrała telefon. W słuchawce usłyszała głos „wnuka” i mrożącą krew w żyłach historię.
- Usłyszała, że jej wnuczek jadąc samochodem ze swoim ojcem, a synem seniorki, spowodował wypadek drogowy, w wyniku którego ucierpiała młoda kobieta. Z relacji rzekomego wnuka seniorki wynikało również, że sam ma połamane obie kończyny i wraz ze swoim tatą, znajdują się w dyspozycji policji – mówi mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
W rozmowę włączył się też „policjant”. Mężczyzna przekazał kobiecie, że aby jej bliscy mogli się „wykupić”, potrzebne jest 600 tysięcy złotych. Po pieniądze miała przyjść prokuratorka, a cała gotówka miała wrócić do seniorki w ciągu pięciu dni.
- Kobieta rozłączyła się i natychmiast udała się do domu, gdzie zamieszkiwali jej bliscy. Bardzo szybko okazało się, że są cali i zdrowi, a do wypadku nie doszło – wyjaśnia policjantka.
Policjanci przypominają – zawsze w przypadku otrzymania tego typu niepokojącej wiadomości, zweryfikujmy ją.