Oficjalnie: Maciej Bursztein kandydatem na prezydenta Kielc

– Kielce to moje miasto. Tu mam serce, tu mam rodzinę, tu prowadzę swój biznes. Dlaczego startuję? Odpowiedź jest banalnie prosta. Startuję, bo chcę zmienić nasze miasto. Bo wiem, że Kielce to miejsce z ogromnym potencjałem – powiedział Maciej Bursztein podczas dzisiejszej (7.02) konferencji prasowej.

Kandydat podkreślił również, że nie jest związany z żadną partią polityczną.

– Kielczanie mają dosyć partyjnych rozgrywek, ja też mam ich dosyć i to kolejny powód, dla którego startuję. Mam ten komfort, że nie należę do żadnej partii, nikt nie narzuci mi swojego zdania i swojej wizji rozwoju miasta. Będę prezydentem wszystkich kielczan i jak dobry gospodarz, bez względu na to kto jest przy władzy, będę dbał o interesy miasta.

Maciej Bursztein poinformował także, że w obliczu starania się o fotel prezydenta Kielc, rodzinna firma musi zejść na drugi plan.

– We wszelkich naszych aktywnościach warunkiem sukcesu jest stuprocentowe zaangażowanie w to, co robimy. Dlatego postanowiłem zawiesić swój udział w nowych projektach biznesowych, które w ostatnim czasie tworzyłem i współtworzyłem. Dziś mogę już z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że swoje wszystkie siły koncentruje na Kielcach.

Podczas konferencji kandydat przedstawił trzy najważniejsze punkty ze swojego programu wyborczego. Priorytetem będą m.in. tereny inwestycyjne.

– Już dziś prowadzę rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Mogę zdradzić, że jest to jedna z większych firm spożywczych w Europie. By osiedliła się w Kielcach potrzeba terenów. Jak chcemy to zrobić? W ciągu najbliższej kadencji utworzone zostanie sto hektarów terenów inwestycyjnych tworzonych poprzez przekształcanie terenów rolnych, skupowanie ich, scalanie i uzbrajanie – podkreślał.

Stowarzyszenie Przyjazne Kielce proponuje także… Przyjazną Premię Mieszkaniową.

– To będzie 500 złotych miesięcznie przez pięć lat dla pięciuset par rocznie. O szczegółach tej propozycji poinformujemy na kolejnej konferencji. Teraz mogę powiedzieć, że będziemy pierwszym miastem w Polsce, które zrealizuje taki program.

Kolejną priorytetową kwestią będą nakładkowe remonty ulic.

– Osiemdziesiąt milionów rocznie na ten cel pozwoli po pięciu latach wyremontować wszystkie ulice w Kielcach. Doprowadzę do tego, że wszystkie ulice w Kielcach będą asfaltowe, również te na peryferiach. O szczegółach poinformuję na kolejnej konferencji prasowej – obiecał Maciej Bursztein.