MIASTO
Niebotycznie drogie przystanki?
Przy przebudowywanej ulicy Zagnańskiej i Witosa powstanie w sumie 26 nowych przystanków autobusowych. Koszt utworzenia jednej zatoki, peronu i wiaty wyniesie około 107 tysięcy złotych. W internecie pojawiły się jednak informacje sugerujące, że ceny mogą być nawet siedmiokrotnie wyższe. MZD tłumaczy niejasności.
- Protestujemy przeciwko próbom narzucenia narracji, że przystanki, które staną przy ulicy Zagnańskiej i Witosa są niebotycznie drogie. Wcale tak nie jest – mówi Jarosław Skrzydło. Rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg podkreśla również, że inwestycję realizuje firma, która przedstawiła najkorzystniejszą ofertę w postępowaniu przetargowym.
- Przypomnę, że jest to gigantyczne przedsięwzięcie drogowe, w skład którego wchodzi przebudowa ciągu głównego ulic Zagnańskiej, Witosa i Szybowcowej o długości siedmiu kilometrów i dróg do nich przyległych, co w sumie daje blisko jedenaście kilometrów. Przystanki są tylko jednym z elementów tej inwestycji i na pewno oferta nie była i nie mogła być oceniana przez pryzmat ceny przystanków – zaznacza.
Koszt budowy jednej zatoki, peronu i wiaty wyniesie około 107 tysięcy złotych - to siedemnaście tysięcy więcej niż miało to miejsce w przypadku przystanków postawionych w Kielcach w 2015 roku.
- Można więc powiedzieć, że są to kwoty zbliżone, a minęło przecież sześć lat. Wiadomo, że w tym czasie ceny na rynku wzrosły w sposób istotny. W przestrzeni publicznej pojawiają się jednak spekulacje, jakoby przystanki miały kosztować nawet siedemset tysięcy złotych za sztukę – zauważa rzecznik MZD.
- Wynika to z tego, że teoretycznie można wyobrazić sobie sytuację, kiedy do kosztu przystanku doliczane są roboty ziemne i przebudowy sieci. Jednak takich rzeczy nie rozlicza się w koszcie przystanku tylko w specyfikacji robót branżowych. Jeśli pod przystankiem biegnie sieć gazociągowa, którą trzeba przebudować to kosztu tej sieci do przystanku się nie wlicza. Natomiast wlicza się do robót gazowych – tłumaczy.
Abstrahując od przystanków, na Zagnańskiej i Witosa praca wre. - Obecnie wykonawca kontynuuje prace brukarskie i przygotowuje się do położenia ostatniej, tak zwanej ścieralnej warstwy asfaltu. Planowane działania opóźniła nieco pogoda, ponieważ nie da się ich zrealizować w deszczu. Temperatura również mogłaby być nieco wyższa. Niemniej jednak nawierzchnia zostanie ułożona w najbliższych tygodniach - mówi.
Ścieralna warstwa asfaltu pojawiła się już na ulicach Nowoszybowcowej, Szybowcowej i Radomskiej.