MIASTO
Nie posłuchał policyjnych apeli. Stracił 34 tysiące złotych
Przestępcy podszywający się pod funkcjonariuszy wciąż są aktywni na terenie naszego miasta. Przekonał się o tym 52-latek, który zaufał rzekomemu stróżowi prawa i przekazał mu swoje oszczędności.
Do zdarzenia doszło wczoraj (7 września) po południu. Do komisariatu przy ul. Paderewskiego zgłosił się mężczyzna, by dowiedzieć się, jak przebiega policyjna akcja zatrzymania przestępców okradających konta bankowe. Okazało się, że mężczyzna padł ofiarą oszustów.
„Stróż prawa” zadzwonił do 52-latka około godziny 15. Poinformował go, że rozpracowuje szajkę włamywaczy okradających konta bankowe. Zapewnił, że pomoże policjantom, gdy wypłaci i przekaże im pieniądze ze swojego konta.
52-latek podjął z banku 34 tysiące złotych. O tym że został oszukany, dowiedział się, przychodząc na komisariat. Mundurowi przypominają, że nigdy nie proszą o pieniądze i nie zdradzają szczegółów swoich postępowań – gdy odbierzemy telefon tego rodzaju, możemy być pewni, że mamy do czynienia z oszustami.