Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

"Nie pójdę na wojnę z rządem". Prezydent Kielc odmówił posłowi PO zgody na sadzenie drzew.

wtorek, 21 marca 2017 11:34 / Autor: Piotr Natkaniec
"Nie pójdę na wojnę z rządem". Prezydent Kielc odmówił posłowi PO zgody na sadzenie drzew.
"Nie pójdę na wojnę z rządem". Prezydent Kielc odmówił posłowi PO zgody na sadzenie drzew.
Piotr Natkaniec
Piotr Natkaniec

Poseł Platformy Obywatelskiej Artur Gierada zwrócił się do prezydenta Kielc z prośbą o posadzenie czterech dębów na terenach miejskich w ramach protestu związanego z ustawą o wycince drzew Ministerstwa Środowiska. Ten jednak odmówił tłumacząc, że byłaby to wojna samorządu z rządem.

Artur Gierada skierował pismo, w którym prosi o „udzielenie zgody na posadzenie 4 sadzonek drzew szlachetnych (tj. dębów) w okolicy ul. Klonowej nad Zalewem Kieleckim. Poseł informuje też o powodach akcji: „Posadzenie drzew ma być symboliczną formą protestu związaną z nowelizacją ustawy o ochronie przyrody oraz ustawy o lasach wprowadzonej przez Ministra Środowiska Pana Jana Szyszkę” – czytamy.

- Dzisiaj mamy pierwszy dzień wiosny. Odkąd obowiązuje fatalna ustawa Lex Szyszko głównym tematem ekologicznym są drzewa. W całym kraju organizacje pozarządowe, a także Platforma Obywatelska happeningowo zwracają na to uwagę. Chcemy zachęcić mieszkańców, żeby nie wycinać drzew, a sadzić.  Niestety jesteśmy chyba jedynym miastem w Polsce, gdzie władza samorządowa się na to nie zgodziła tłumacząc, że byłoby to działanie antyrządowe – mówi poseł Artur Gierada.

- Dla mnie jest to śmieszne. Piszę do mnie poseł, żebym poszedł na wojnę z rządem przez sadzenie drzew. Nie zgadzam się  na to. Nieważne jaki ja mam osobisty stosunek do ich polityki. Do żadnego rządu nigdy nie odniósłbym się w taki sposób, że podejmuje jakąś wojnę. Poseł Gierada powiedział, że troszczy się o zieleń miasta i chciałby posadzić 5,100 czy 1000 drzew. Jeśli tak to my mu to umożliwimy. Jednak jeśli on chce posadzić słownie cztery drzewa, bo to jest protest przeciwko polityce rządu to otrzymał decyzję negatywną, ponieważ ja nie chce konfliktować się z tym rządem – tłumaczy prezydent Kielc, Wojciech Lubawski.

- Jest mi przykro słuchając takiego uzasadnienia. Pan prezydent zapomina, że żyje w państwie demokratycznym, jest przedstawicielem mieszkańców i zarządza pewnym majątkiem. Dla mnie powinien cieszyć się z takiej inicjatywy. Równie dobrze za chwile może powiedzieć, że nie wyda zgody na czarny protest, bo ktoś pomyśli, że Kielce są antyrządowe – dodaje Gierada. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO