MIASTO
Na drugi SOR w Kielcach jeszcze poczekamy
Powracamy do tematu Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. Od dawna toczą się rozmowy na temat uruchomienia drugiego SOR-u w Kielcach. I choć taki miał zacząć funkcjonować w Szpitalu Miejskim przy ul. Kościuszki to jednak tak się nie stało. Czy są jakieś szanse, by to się zmieniło?
O tym, że w Kielcach powinien powstać drugi SOR mówi się już od dawna. Kielczanie mieli nadzieję, że tak się stanie, kiedy spółka Art Medik ogłosiła budowę nowego pawilonu w Szpitalu Miejskim przy ul. Kościuszki. I choć nowe skrzydło rzeczywiście powstało - i to już dwa lata temu, to SOR-u nadal tam nie ma. A dlaczego? – Szpital stawia warunki, że uruchomi SOR, jeżeli otrzyma pieniądze na kilka innych oddziałów, między innymi ortopedię, kardiologię czy neurochirurgię. Na dziś jest to nierealne, bo te oddziały wymagałyby znacznych dodatkowych nakładów. Poza tym, w naszym regionie takie oddziały są bardzo dobrze zaopatrzone w świadczenia. Potwierdza to chociażby ilość oddziałów kardiologicznych, których powinno być pięć a mamy ich aż osiem – przyznała w rozmowie z naszą reporterką Beata Szczepanek, rzecznik NFZ.
Robert Frańczak, wiceprezes spółki Art Medik uważa, że bez zakontraktowania przez NFZ dodatkowych oddziałów uruchomienie SOR- u w Szpitalu Miejskim przy ul. Kościuszki nie będzie miało sensu. – NFZ chce zakontraktować sam Szpitalny Oddział Ratunkowy. My tym nie jesteśmy zainteresowani, ponieważ to nic nie da. Większość pacjentów po zdiagnozowaniu i zabezpieczeniu musielibyśmy odsyłać do innego szpitala, między innymi na Czarnów. Więc tak naprawdę nic by się nie zmieniło. Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach nadal byłby oblężony – tłumaczy.
Przypominamy, że temat uruchomienia drugiego SOR- u w Kielcach był poruszany podczas ostatniej sesji rady miasta. Tuż przed obradami konferencję prasową w tej sprawie zwołał klub radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przedstawiono na niej projekt rezolucji w której podano konkretne argumenty przemawiające za utworzeniem kolejnego SOR-u. Wymieniono również szpitale, w których ten mógłby powstać. Projekt nie został jednak wprowadzony do porządku obrad. Powód? Kłótnia o jego autorstwo. Pacjenci muszą zatem dalej czekać.