MIASTO
Mieszkańcy znów dopięli swego. Budynku przy ul. Nowej nie będzie
Przy ulicy Nowej nie powstanie siedmiopiętrowy blok. Radni nie zgodzili się na jego budowę w ramach specustawy mieszkaniowej.
To było drugie podejście inwestora do tej sprawy. Jak informowaliśmy, za pierwszym razem wycofał swój wniosek po protestach mieszkańców. Wprawdzie teraz naniósł on kilka poprawek do projektu, to wciąż były one niewystarczające i nieprzekonujące dla osób mieszkających tam. - Blok zasłoni światło słoneczne, a ulica nie jest dostosowana do większej liczby samochodów - podkreślała Kinga Dyk, jedna z mieszkanek.
Nie wszyscy radni byli tego samego zdania. - Powinniśmy brać pod uwagę rozwój miasta, być bardziej proinwestycyjni. Kielce się wyludniają, a my musimy pomagać deweloperom w budowie mieszkań - przekonywał Kamil Suchański. W podobnym tonie wypowiadała się Katarzyna Kwietniak oraz Anna Kibortt z Projektu Świętokrzyskie.
Radni PiS zwracali także uwagę na czynnik społeczny. - Musimy patrzeć na zdanie mieszkańców w tej sprawie - mówił Zdzisław Łakomiec.
Ostatecznie jednak za budową bloku było tylko ośmiu radnych. Przeciwko - 16. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.