MIASTO
Miały być wyścigi, skończyło się na mandatach
26 mandatów i sześć zatrzymanych praw jazdy – to efekt nocnego spotkania kierowców i policjantów, do którego doszło w sobotni (23 września) wieczór. Fani motoryzacji mieli w planach wyścigi ulicami miasta, skończyło się jednak na kontrolach i karach.
W miniony weekend, kieleccy policjanci wspierani byli przez mundurowych z Buska Zdroju, Końskich, Starachowic, Skarżyska-Kamiennej oraz Ostrowca Świętokrzyskiego. Wszystko wskazywało na to, że kierowcy spotkali się nie tylko po to, by oglądać swoje auta.
- Policjanci skontrolowali w nocy 85 kierowców i ich samochody. Nałożyli łącznie 26 mandatów oraz zatrzymali sześć dowodów rejestracyjnych za zły stan techniczny pojazdów – informuje mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z KMP w Kielcach.
Jednym z kontrolowanych aut było mitsubishi, należące do 36-latka. Kierowca „wydmuchał” ponad pół promila, wyszło też na jaw, że miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.
- Nie ma przyzwolenia na drogowe piractwo. Podkreślamy, że reakcja na nielegalne wyścigi zawsze będzie stanowcza. Ulice miast to nie tor wyścigowy – podkreśla policjantka.