Lubawski: "Oferta przedsiębiorców ma swoje dobre i złe strony"

Włodarz miasta potwierdza, że w piątek odbyło się spotkanie pomiędzy „Grupą Kieleckich Inwestorów Sportowych”, której inicjatorem jest miejski radny, Krzysztof Adamczyk. - Została złożona oferta przez przedsiębiorców. Ona ma swoje plusy i minusy, ale generalnie jest to dobra oferta. Ja muszę szukać partnera żeby dalej utrzymywać Koronę. Nigdy nie było tajemnicą, że miasto ciągle samo nie może się tym zajmować – tłumaczy Lubawski.

W skład inwestorów wchodzą m.in. Henryk Długosz z Instal-Serwis, Bartłomiej Wiatrowski z Alma-Alpinex (to oni spotkali się z Lubawski), a także przedsiębiorcy, którzy już inwestują w klub, czyli Witold Szproch mający WiR Łopuszno, właściciel Lewiatana Aleksander Sieradzan, Zbigniew Wenus z D.W.A czy Sławomir Burnsztein właściciel Formastera. - Jedyną obawę, którą mam to żeby nie okazało się, że ci, którzy teraz płacą żeby nie płacili tyle samo albo niewiele więcej i wtedy może być problem z utrzymaniem Korony. Ale to jest kwestia szczegółów. Każdego traktuje poważnie – dodaje prezydent Kielc.

Co wiemy o obydwu ofertach? Biznesmen z Łodzi ponoć chce zapłacić za klub 6 milionów złotych, zaś przedsiębiorcy chcą kupić Koronę za symboliczną złotówkę. - Rzeczywiście Grajewski daje pewne pieniądze, ale to nie ma znaczenia. Grupa przedsiębiorców chce systematycznie spłacać zadłużenie – mówi włodarz miasta. Czy w takim razie realizowaliby podobny plan jaki ma w tej chwili prezes Marek Paprocki? - On wykonuje ogromną pracę. O kilka milionów zmniejszył budżet, rozwiązał kontrakty z najdroższymi piłkarzami, a pomimo tego nie odbiło się to bardzo na poziomie sportowym. Jest oczywiście pewna granica, dlatego musimy rozmawiać co dalej – podkreśla.

A co w takim razie z AS Romą. - Oferta podobno nadal jest aktualna, ale w tej chwili nie ma z nimi żadnego kontaktu – zdradza Lubawski. Sesja Rady Miasta odbędzie się w najbliższy czwartek.