Lubawski o smogu: Niewiele możemy zrobić

Wczoraj o godzinie 8 rano wskaźnik pyłu zawieszonego PM 10 i PM 2,5 wynosił 425 μg/m³, natomiast rekord padł o godzinie 5 nad ranem, gdy zarejestrowano wartość 626 μg/m³. Bezpieczna norma to poniżej 200 μg/m³. - Patrzyłem na różnego rodzaju badania i statystyki i rzeczywiście znajdowaliśmy się w czołówce. To też wynika z ułożenia Kielc. Jesteśmy otoczeni górami i jak dwie rzeczy się na siebie nałożą, czyli bardzo niska temperatura i brak wiatru, to rzeczywiście jest dramatycznie – twierdzi włodarz miasta, który ogłosił, że z powodu problemów ze smogiem komunikacja miejska w poniedziałek będzie bezpłatna dla mieszkańców Kielc. - To jest symboliczna decyzja. Nie uzyskamy wielkiego efektu ekologicznego, ale uświadamiamy ludziom, że jest jakiś problem. Sytuacja już się poprawiła, ale będziemy na tyle elastyczni, że jeśli będzie znów takie zagrożenie, to ponownie komunikacja będzie za darmo – dodaje.

Według prezydenta Kielc władze miasta nie mogą za wiele zrobić, żeby w krótkim czasie poprawić jakość powietrza. - Od wielu lat wymieniamy piece i dopłacamy do nich. Chcemy zamieniać je na piece gazowe. Żeby jednak uzyskać efekt potrzeba jest wielu lat. Przede wszystkim potrzebna jest decyzja rządowa, żeby wyłączyć ze spalania tego typu paliwa jak miał czy muł węglowy. To są najwięksi rozbójnicy naszego powietrza. Musimy mieć świadomość, że ktoś kto wymienia piec będzie chciał to zrobić. Nie możemy go do tego zmusić. Możemy za to zmusić ludzi, żeby nie używali poza gatunkowego węgla i innych paliw, które się nie nadają. Jeśli to zrobimy to będzie już 50% sukcesu. Jeżeli będzie taka ustawa to w tym momencie wszystkie hurtownie węgla nie będą sprowadzać węgla, który jest szkodliwy  – uważa Lubawski.