MIASTO
Kto będzie uczył nasze dzieci: nauczyciele, czy sztuczna inteligencja?
Obecnie sztuczna inteligencja jest na poziomie ośmiolatka, ale już za kilka lat może dorównać osobie dorosłej – mówią eksperci i wskazują na szanse i zagrożenia z nią związane w dziedzinie edukacji. Dostrzegają je także sami nauczyciele, którzy mówili o swoich nadziejach i obawach podczas konferencji zorganizowanej przez Świętokrzyskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli w Kielcach.
Już od najmłodszych lat szkolnych AI może być bardzo pomocna uczniom, którzy wykorzystują ją w dobry, ale i mniej odpowiedni sposób. Jak mówiła Małgorzata Sowa, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 27 w Kielcach, ma to różne oblicza.
– Dzieci korzystają ze sztucznej inteligencji w różny sposób. Przygotowują się na zajęcia, tworzą różnego rodzaju materiały i prezentacje. Niestety, jest też druga strona medalu. Używają AI także do uprawiania hejtu, podszywania się pod kogoś i wykorzystywania czyjegoś wizerunku w mało przyjemnych filmikach czy zdjęciach – tłumaczyła nasza rozmówczyni. Innym zjawiskiem, coraz bardziej powszechnym, jest zastępowanie samodzielnie tworzonych prac przez sztuczną inteligencję.
– Nie walczymy z tym. Próbujemy uczniów edukować, że to nie na tym ma polegać i że edukacja nie polega na zdobywaniu stopni. Chodzi o to, żeby coś zostało w głowie i w umiejętnościach. Nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować. Pozostaje nam tylko edukacja i rozmowa – dodała pani dyrektor.
Lidia Rafalska, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Skorzeszycach, zwróciła zaś uwagę na olbrzymią rolę nauczycieli w tym temacie.
– Patrząc na szkołę widzę na pewno duże korzyści, ale też się zastanawiam nad tym, czy dzieci będą chciały się jeszcze uczyć i będą miały motywację, czy tylko będą korzystały ze sztucznej inteligencji. Myślę jednak, że tu jest bardzo ważna mądrość i rozwaga nauczyciela. Wszystko zależy od tego, jak nauczyciel podejdzie do tematu, jak skonstruuje pytanie. Jeśli zapyta o opis np. Jacka Soplicy, to tutaj sztuczna inteligencja poradzi sobie w znakomity sposób. Jeśli natomiast zadaniem będzie porównanie cech wspomnianego bohatera ze swoimi, wówczas trzeba będzie zaangażować własny intelekt. To dla nas ogromne wyzwanie – zauważyła i dodała, że jej szkoła bierze udział w specjalnym projekcie związanym z AI.
– Uczeń jest prowadzony przez sztuczną inteligencję, a więc jeżeli dostaje typ zadań, który jest dla niego za trudny, dostaje jednocześnie wskazówki konieczne do jego rozwiązania. To sposób na odkrycie swoich umiejętności, ale także na uwierzenie w siebie i zbudowanie motywacji – podkreślała.
Wiele zagrożeń dostrzegają również eksperci. Dominik Rozdziałowski zajmujący się cyberbezpieczeństwem zwrócił uwagę na ryzyko zastąpienia nauczycieli przez sztuczną inteligencję.
– Finalnie tak może być. Każdy zawód można zastąpić. Natomiast cały czas uważam, że póki co AI nie umie tworzyć wiedzy i musimy ją nią karmić. To w większości robią ludzie wykształceni. Na pewno następne typy sztucznej inteligencji może zaczną tą wiedzę same wytwarzać – mówił.
Z kolei Edyta Dziedzic-Wtorek, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 33 w Kielcach, zauważyła znaczenie sztucznej inteligencji jako źródła informacji.
– Na pewno jest to coś, jak kiedyś Wikipedia, która dostarczała wiedzy szybkiej i dostępnej od ręki. Mogę zadać dowolne pytanie i otrzymywać odpowiedź. To jest dokładnie tak jak z każdym narzędziem. Możemy korzystać z niej w sposób odpowiedzialny lub nie – dodała.
Nic więc dziwnego, że temat budzi obawy u wielu nauczycieli i osób zarządzających placówkami edukacyjnymi.
– Jest to temat, który rzeczywiście budzi wiele zainteresowania na całym świecie od kilku lat. Mamy dużo pytań ze strony nauczycieli, dyrektorów placówek oświatowych o to jak rzeczywiście współpracować z narzędziami sztucznej inteligencji, czy rzeczywiście powinniśmy to robić. Myślę, że od tego już nie ma odwrotu – uważa Małgorzata Łakomiec, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli.
Instytucja zorganizowała specjalną konferencję dla pracowników branży edukacyjnej, która odbyła się w Targach Kielce.