MIASTO
Korona może zarobić na Markoviciu
Korona znalazła się w centrum burzy transferowej, która trwa w najlepsze. Problemy finansowe zmuszają kielecki klub do renegocjowania kontraktów, rezygnacji z nierentownych piłkarzy i poszukiwań nowych zawodników wśród wychowanków i graczy niższych lig. Ale niewykluczone, że kielczanie na rynku transferowym także trochę zarobią.
Mimo, że kontuzjowany, wciąż jest łakomym kąskiem dla bogatszych klubów. Chodzi o Vanję Markovicia. Defensywny pomocnik kieleckiego zespołu być może opuści Kielce. Jak podaje portal futbol.pl, mógłby on trafić do Lecha Poznań.
Trener Lechitów, Maciej Skorża chce sprowadzić jeszcze defensywnego pomocnika. Celem główny jest Kamil Drygas. Były pomocnik Lecha miałby wrócić z Zawiszy Bydgoszcz, ale nie wiadomo, czy uda się go sprowadzić.
Jeśli ściągnięcie Drygasa okaże się niemożliwe, to Lech postara się o transfer Vanji Markovicia z Korony Kielce. To Serb miałby zostać zmiennikiem Łukasza Trałki na pozycji defensywnego pomocnika.
Do transferu miałby dojść dopiero latem. Marković obecnie leczy bowiem się po zerwaniu więzadeł w kolanie i uszkodzeniu łąkotki.
Serb ma w kontrakcie z Koroną wpisaną kwotę odstępnego – 300 tys. euro. Jest związany z Koroną do czerwca 2016 roku.
Źródło: CKsport.pl