MIASTO
Konfederacja o KPO: to plucie w twarz uczciwym przedsiębiorcom


Przedstawiciele świętokrzyskiej Nowej Nadziei, jednej z partii tworzących Konfederację, ostro skrytykowali Krajowy Plan Odbudowy i sposób przyznawania unijnych funduszy. Winą za obecny stan rzeczy obarczają zarówno obecny, jak i poprzedni rząd.
Przypomnijmy, że o kontrowersjach wokół KPO informowaliśmy już wcześniej. Środki z pożyczki zaciągniętej przez Polskę miały wspierać gospodarkę osłabioną po pandemii COVID-19. Szybko jednak wyszło na jaw, że część beneficjentów wykorzystała je na cele niezwiązane z odbudową, np. na zakup luksusowych jachtów.
– Jako Konfederacja byliśmy jedynym ugrupowaniem, które od początku sprzeciwiało się zaciągnięciu kredytu na KPO. Mówiliśmy, że to nie jest fundusz odbudowy, tylko fundusz zadłużenia. Spodziewaliśmy się patologii, ale przyznam szczerze – nie w takiej skali. Publiczne pieniądze wydawane są na ekspresy do kawy czy jachty, a wszystko to opakowane w unijne hasła o innowacyjności i dywersyfikacji – mówi Dawid Lewicki, lider świętokrzyskiej Konfederacji.
Podczas konferencji głos zabrał również Mateusz Iwan, przedsiębiorca z regionu i członek partii.
– My czujemy się oszukani. Czujemy się jak, przepraszam za wyrażenie, głupki, bo okazuje się, że wystarczyło wpisać swoje imię i nazwisko, a setki tysięcy złotych trafiały do wybranych osób z naszych wspólnych pieniędzy. Tymczasem uczciwie pracujący przedsiębiorcy po pandemii dostali co najwyżej wezwania do sądu za drobne opóźnienia czy formalne błędy – podkreśla.
Za błędy i afery związane z KPO przedstawiciele Konfederacji oskarżają zarówno obecny jak i poprzedni rząd. PiS – za wynegocjowanie i zgodzenie się na KPO; KO – za niewłaściwie wydatkowe pieniędzy.








![[FOTO] Wraki znikają z kieleckich ulic](/media/k2/items/cache/31fa7e9929384ea93c0f5502c042d65c_L.jpg)