Klucz do sprawy w rękach Schetyny?

Jak mówi Krzysztof Lipiec działania podejmowane w sprawie sprzedaży Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych mają prowadzić do zniszczenia spółki. Jak wcześniej informowaliśmy na antenie Radia eM Kielce z masy upadłościowej do osobnej sprzedaży wydzielono działkę przy ul. Ściegiennego, gdzie znajduje się siedziba firmy a także pracownicze mieszkania. Nieruchomość wyceniono na 5,5 miliona złotych. Zdaniem działaczy PiS to stawka o około połowę mniejsza od rzeczywistej wartości.

Zbigniew Ziobro, kandydat w wyborach do Sejmu ze świętokrzyskiej listy PiS apeluje do Grzegorza Schetyny o zainteresowanie problemami ważnej firmy w regionie, gdzie również stara się o mandat poselski. Proponuje interwencję i wstrzymanie sprzedaży firmy w takiej formie.

- Jeśli zwyciężymy wybory, w sprawie KKSM zostanie podjęte bardzo wnikliwe śledztwo, które będzie miało na celu ustalenie odpowiedzialnych za doprowadzenie przedsiębiorstwa do tej dramatycznej sytuacji – zapowiada Zbigniew Ziobro. Dodaje również, że winni tego stanu rzeczy zostaną ukarani. – Na pewno jedną z osób, których rola będzie wnikliwie analizowana będzie pan Jan Bury – mówi Ziobro.

Politycy PiS, podobnie jak świętokrzyska Solidarność podpowiadają, że Agencja Rozwoju Przemysłu mogłaby przejąć KKSM.

Agencja Rozwoju Przemysłu już wcześniej poinformowała Radio eM Kielce, że kupno masy nie wchodzi w grę. – Teoretycznie jest możliwe przejęcie kopalni przez Agencję. Do tego potrzeba dobrej woli rządu – skomentował Krzysztof Lipiec.

- Nie ulega wątpliwościom, że klucz w tej sprawie leży w rękach pana Schetyny. Jest ważnym przedstawicielem rządu i ma realne możliwości wpłynięcia na decyzje Ministra Skarbu, któremu podlega wspomniana spółka. Jej statut nie wyklucza takiego zakupu. Tak jak mówi prezes Lipiec, jest to kwestia dobrej woli – potwierdza Zbigniew Ziobro. – Pan Schetyna także jest politycznie odpowiedzialny za sytuację w KKSM – dodaje.

Politycy zapowiedzieli, że będą informować o dalszych krokach podejmowanych w sprawie KKSM.