MIASTO
KKSM boi się likwidacji
„Rozważenie możliwości sposobu prowadzenia postępowania upadłościowego” niepokoi pracowników Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych.
Takiej treści pismo Sędzi Komisarz wpłynęło do Sądu Rejonowego. Związkowcy z Marmurów obawiają się zmiany upadłości układowej na likwidacyjną, co – jak przekonują – zaprzepaściłoby dotychczasowy wysiłek włożony w ratowanie firmy.
Załoga przypomina, że od czasu ogłoszenia upadłości, KKSM uregulowały już 5,5mln zobowiązań i zgromadziły środki pozwalające na przetrwanie okresu zimowego. Przeprowadziły tez naprawy sprzętu na kwotę ponad półtora miliona. Zwiększyła też sprzedaż o 46% .
„Nie możemy pozwolić, by 140-letnia historia firmy zakończyła się likwidacją” czytamy w liście otwartym pracowników do mediów i polityków.
- Zakładamy, że w tym roku w obu firmach uda się wygenerować wzrosty rzędu 20 proc – dodaje Rafał Abratański, członek zarządu Dolnośląskich Surowców Skalnych w najnowszym biuletynie DSS. W ramach restrukturyzacji centrala DSS została przeniesiona z Warszawy do Kielc. Nie obywa się jednak bez redukcji zatrudnienia. W KKSM zatrudnienie spadło z 405 osób do 315. Oszczędności grupy w skali roku mają wynosić w tym obszarze 35 mln zł.
W najbliższy poniedziałek o dalszych losach KKSM-u będą rozmawiać związkowcy. Na spotkanie zaproszeni zostali świętokrzyscy posłowie. – Kto będzie? Zobaczymy. Poniedziałek jest dla posłów jest dniem wolnym, natomiast godzina 12:30 to czas zwykle pokonferencyjny. Okaże się, kto jest zainteresowany losem KKSM-u – mówi Waldemar Bartosz, przewodniczący „S” w Świętokrzyskiem.