MIASTO
Kielecka PO krytykuje rząd za reformę edukacji. Radny PiS: Niech miasto lepiej gospodaruje budżetem
Brak środków finansowych i kumulacja roczników – to zdaniem Michała Brauna, radnego Platformy Obywatelskiej, negatywne efekty rządowej reformy edukacji, które dotknęły również Kielce. – Miasto powinno lepiej gospodarować budżetem i efektywniej wydawać środki – odpowiada radny Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Kisiel.
Podczas konferencji prasowej na kieleckim rynku Michał Braun przedstawił list otwarty do Klubu Radnych PiS, w którym skrytykował radnych prawicy za kierowanie uwag do władz naszego miasta w związku z brakiem środków na edukację. – Jestem zażenowany postawą wielu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Zabierają oni głos, próbując zaczarować rzeczywistość, która jest pokłosiem ich nieodpowiedzialnej polityki – uważa radny PO. Jego zdaniem, rezultatem rządowej reformy edukacji jest luka edukacyjna, czyli różnica między koniecznymi wydatkami, a dochodami samorządów przeznaczonymi na ten cel oraz kumulacja roczników. „Koszty reformy przekraczają możliwości gmin” – czytamy we wspomnianym liście otwartym.
Na słowa Michała Brauna odpowiedział radny Dariusz Kisiel. – Reforma była oczekiwana i przeprowadził ją rząd, który zdobył zaufanie Polaków. Miasto powinno tak gospodarować budżetem miejskim, aby w sposób efektywny prowadzić do realizacji polityki edukacyjnej. Na szczęście nie jesteśmy państwem federalnym, tak jak życzyłaby sobie Platforma Obywatelska, dlatego władze samorządowe powinny realizować i wykonywać przepisy zatwierdzone przez Sejm – mówi Radiu eM Kielce Dariusz Kisiel. – Rządzący naszym miastem próbują odwracać niekorzystną aurę wokół nowego prezydenta, przysłaniając większe problemy miasta takimi sugestiami i insynuacjami – dodaje.