MIASTO
[INTERWENCJA] MZD montuje progi zwalniające. Mieszkańcy zdziwieni
– W jakim celu progi zwalniające ustawiane są na naszych ulicach? – pyta nasza Czytelniczka o prace jakie na Pakoszu prowadzi Miejski Zarząd Dróg. Drogowcy tłumaczą, że to efekt interpelacji jednego z radnych.
Progi montowane są na ulicy Dzikiej, Suchej, Dolnej, Żwirowej i Kwarcytowej, które znajdują się na kieleckim Pakoszu.
– To jest jakiś absurd – mówi nam pani Zofia, która mieszka na Dzikiej. – Miasto robi nam progi zwalniające na bardzo spokojnych i wąskich ulicach, gdzie samochody jeżdżą bardzo wolno. Zresztą, ich tu jeździ niewiele. Czy naprawdę nie ma ważniejszych inwestycji do przeprowadzenia? – dodaje nasza Czytelniczka.
O tę sprawę zapytaliśmy Miejski Zarząd Dróg. Okazuje się, że prace to efekt interpelacji jaką złożył w sierpniu ubiegłego roku radny Michał Braun. Wnioskował on do władz miasta o wprowadzenie na całym osiedlu strefy Tempo 30 z dopuszczalną prędkością do 30 kilometrów na godzinę.
– Prezydent zobowiązał się, że jego służby wykonają analizę ruchową. Ta realizacja to jej pokłosie. Postanowiliśmy zrobić kompleksowy projekt uspokojenia ruchu, żeby nasze działania nie były chaotyczne, ale kompleksowe – tłumaczy Krzysztof Pawlak z MZD.
W tej chwili nie są znane koszty ustawienia progów zwalniających na Pakoszu.