[INTERWENCJA] Linia numer 4 kursuje inaczej. "To utrudnienie dla mieszkańców"

Zmiany w kursowaniu linii numer 4 zostały wprowadzone w sobotę, 16 stycznia. W związku z nimi trasa przejazdu autobusów częściowo się zmieniła. Wszystkie kursy w obie strony są wykonywane ulicami Krakowską, Pakosz i aleją Na Stadion. Z tego faktu nie są zadowoleni mieszkańcy ulicy Żółkiewskiego.

– Mieliśmy przystanek koło IPN-u przy alei Na Stadion, a drugi był przy ulicy Petyhorskiej, koło bloków wojskowych. Teraz musimy chodzić dalej, bo autobus zatrzymuje się dopiero koło hotelu. To jakieś 200 metrów dalej, ale tu nie ma chodnika i musimy chodzić jezdnią. To jest dla nas bardzo uciążliwe, a w blokach przy naszej ulicy mieszka wiele osób, które korzystały z  tamtego przystanku – relacjonuje pan Stanisław, który poprosił nas o interwencję w tej sprawie.

Kielczanin chciałby, żeby linia numer 4 jeździła tą samą trasą. – Teraz nie możemy dojechać na cmentarz, ani na plac targowy. Rozmawiałem z Zarządem Transportu Miejskiego, bo nikt nie konsultował z nami tych zmian, ale niestety, to nie przyniosło żadnego efektu – skarży się nasz słuchacz.

Barbara Damian, dyrektor kieleckiego ZTM, informuje, że zmiany były zapowiadane jeszcze w sierpniu poprzedniego roku. – Tłumaczyliśmy, że porządkujemy linie autobusowe w taki sposób, aby jeździły w obie strony tymi samymi ulicami i teraz "czwórka" kursuje ulicami Krakowską, Pakosz oraz aleją Na Stadion. Został tu pominięty odcinek ulicy Szczepaniaka, który aktualnie nie jest obsługiwany i mieszkańcy rzeczywiście nam to zgłaszają – mówi.

ZTM chce rozwiązać problem, dlatego rozpoczął rozmowy z Miejskim Zarządem Dróg, aby w okolicach ulicy Szczepaniaka dostawić jeden dodatkowy przystanek, tak by mieszkańcy mogli korzystać z linii 4 w nowym wariancie. – Rozważamy również korektę na liniach 113 i 44 i mamy nadzieję, że problem będzie rozwiązany – stwierdza.

Podkreśla jednak, że nie ma możliwości, żeby linia numer 4 kursowała tak, jak poprzednio. – Linia jeździła okrężną trasą, a teraz pomija ulicę Szczepaniaka, ale tam kursuje w dwie strony linia 103, którą można dojechać przez centrum miasta aż na Sieje. Wiem, że największy problem jest z dojazdem na plac targowy, ale można wysiąść na ulicy Jana Pawła i bez przechodzenia na inne przystanki przesiąść się do autobusów, które tamtędy przejeżdżają. Niestety musimy szukać oszczędności, bo w związku z pandemią mamy coraz mniejsze wpływy ze sprzedaży biletów – kwituje.