[INTERWENCJA] Czy dokarmiać gołębie? Weterynarz radzi

„Nie dokarmiać gołębi” – któż z nas nie spotkał się z takim apelem, chociażby na wielu kieleckich osiedlach? Zauważa je również nasz Czytelnik, pan Ireneusz, który jest jednocześnie zatroskany o dobro skrzydlatych mieszkańców naszego miasta.

– Zastanawiam się, jak powinniśmy się zachować. Rozumiem, że ptakom poprzez dokarmianie można zaszkodzić, bo się - mówiąc kolokwialnie - rozleniwią i nie będą w stanie samodzielnie funkcjonować, ale teraz mamy śnieg i mróz, więc jak one znajdą pożywienie? Tyle żywności się marnuje i leży na śmietnikach. Może by ją wykorzystać i dać część gołębiom? – mówi nam pan Ireneusz.

O zdanie zapytaliśmy eksperta. Powiatowy lekarz weterynarii w Kielcach, dr Jarosław Sułek, tłumaczy, że powinniśmy pomagać tym zwierzętom.

– Nie rozgraniczałbym gołębi i innych ptaków. Taką zimą jak obecnie, czyli z dużymi mrozami i pokrywą śnieżną, powinniśmy im pomóc. To najlepsza pora, aby je dokarmiać. Ważne, żeby miejsce, gdzie dajemy im pokarm było zadaszone, a więc nie powinniśmy go wyrzucać na trawnik czy parapet, bo rozmięknie i zaszkodzi ptakom. Ważne jest również, żeby to był bezpieczny teren i najlepiej w sąsiedztwie drzew – tłumaczy nasz rozmówca i dodaje, że ważne jest także, jaką żywność dajemy ptakom.

– Absolutnie nie powinniśmy dokarmiać ich resztkami naszych posiłków, na przykład chlebem. To szkodliwe dla ptaków i w ogóle dla zwierząt, zabraniają tego zresztą przepisy. Karma powinna być nieprzetworzona. Mówimy o płatkach owsianych, zbożach, konopiach, suszonych owocach, tarninie, jarzębinie. Mogą być również warzywa gotowane, ale bez przypraw i soli, która jest bardzo groźna dla układu moczowego, nerek i wątroby. Nie powinniśmy również dawać wody, bo zamarza. Ptak może sobie wziąć do dzioba trochę śniegu, który momentalnie się rozpuści – wyjaśnia ekspert.