MIASTO
Herb zmieniony już dawno, ale tylko na papierze. Bo wymiana kosztuje
Od zmiany herbu Kielc minął ponad rok. Tymczasem wciąż w większości miejsc występuje ten stary, ponieważ wymiana na nowy jest zbyt kosztowna.
21 lutego 2019 roku kieleccy radni jednogłośnie ustanowili nowe symbole miasta. Wprowadzona uchwała reguluje, jak wyglądają: herb, flaga, pieczęć, hejnał czy nawet flaga stolikowa. Zajęto się też wyglądem łańcucha prezydenta, łańcucha przewodniczącego Rady Miasta, a także dzwonkiem, którego używa w czasie obrad.
Prace nad zmianą trwały 15 lat, od 2005 roku. Wygląda na to, że drugie tyle może trwać wymiana starego herbu na nowy we wszystkich miejscach, gdzie obecnie się znajduje. A są to m.in. tablice informacyjne przy atrakcjach turystycznych i na urzędach, witacze, słupy, studzienki czy tabliczki z nazwami ulic, których w Kielcach jest nawet kilkanaście tysięcy.
- Takie tabliczki pojawią się w przypadku, kiedy stare tabliczki będą wymieniane na nowe. Natomiast nie planujemy szeroko zakrojonej, jednorazowej operacji wymiany wszystkich tablic, ponieważ byłoby to zbyt kosztowne. Cena metra kwadratowego tabliczki z nazwą ulicy to 240 zł. Oczywiście tabliczki ulegają z czasem zużyciu, stare stają się mało czytelne lub też są niszczone czy to przez wandali, czy też w różnego rodzaju zdarzeniach drogowych. W takich przypadkach są i będą wymieniane na nowe, oczywiście już z nowym herbem miasta – tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.
Podobny problem miał w ostatnim czasie samorząd Suwałk, Częstochowy i Chęcin. W przypadku Suwałk dokonano pełnej inwentaryzacji i okazało się, że do wymiany jest ponad 700 tablic i 220 słupów. Koszt wymiany oszacowano na 264 tysiące złotych. W przypadku Częstochowy i Chęcin zdecydowano się na podobny sposób działania jak w Kielcach.