MIASTO
Hegemon lepszy. Effector nie dał rady
Ogromną klasę potwierdzilizawodnicy PGE Skry Bełchatów, z którymi mierzyli się kielczanie. Effector przegrał u siebie 0:3.
Pierwsza partia była wyrównana i Effector miał swoje szanse na jej wygranie, jednak doświadczenie bełchatowskiej ekipy zaprocentowało i to ona wyszła z tej potyczki zwycięsko. Czego ekipie z Kielc zabrakło według Bartosza Sufy? - Ostatnimi czasy końcówki w ogóle nam nie wychodzą. Z takim przeciwnikiem jak SKRA powinno się grać na 100 procent w każdym elemencie i liczyć na jego słabszą dyspozycję. Pierwszy, przegrany set nie nastawił nas optymistycznie na resztę pojedynku. Przeciwnik kontrolował dalszą część spotkania, a my dziś nie sprostaliśmy umiejętnościami. Cieszę się jednak, że podjęliśmy walkę i nasza gra wyglądała przyzwoicie - ocenia Dariusz Daszkiewicz.
Mecz z mistrzem Polski przyciągnął tłumy kibiców. Choć spora część dopingowała drużynę gości, to atmosfera była wyśmienita. -Takich tłumów jak dzisiaj jeszcze nie mieliśmy w tym sezonie. Świetnie gra się przy takiej publiczności, czuliśmy wsparcie kibiców – dodaje.
Effector Kielce – PGE Skra Bełchatów 0:3 (28:30, 18:25, 20:25)