MIASTO
Effector przegrał z ZAKSĄ
Tylko seta udało ugrać się siatkarzom Effectora Kielce w starciu z Zaksą Kędzierzyn-Koźle. Podopieczni Sebastiana Świderskiego wracają z Kielc z kompletem punktów.
Pierwszy set zupełnie nie wyszedł kielczanom. Już po kilku minutach gry Effector przegrywał 3:8. Na drugiej przerwie technicznej przewaga gości wzrosła do 6 punktów. Zagumny bez problemu gubił nasz blok, a Gładyr wraz z Kooy'em nie mieli większych trudności ze zdobywaniem punktów. Dopiero pod koniec seta sygnał do ataku dał Grzegorz Pająk. Dwa dobre serwisy w wykonaniu naszego rozgrywającego lekko zmniejszyły dystans, ale Zaksa nie oddała przewagi. Przy stanie 17:24 Bieniek atakował ze środka, trafił w boisko, ale przy okazji przekroczył linię trzeciego metra. Set przegrany do 17.
W drugiej partii kibice zgromadzeni w Hali Legionów zobaczyli odmieniony zespół. W końcu zaczął funkcjonować nasz atak, a goście nie mogli poradzić sobie szczególnie z Arvydasem Miseikisem. Do połowy seta żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na choćby 2 punkty przewagi. Dopiero Zaksa na drugą przerwę techniczną schodziła przy wyniku 16:13. Kielczanie nie złożyli broni i doprowadzili do remisu 20:20. I znów zaczęła się gra na przewagi. Przy stanie 25:25 świetnym blokiem popisał się Buchowski z Bieńkiem, a chwilę później pomylił się Lucas. Drugi set wygrany przez Effectora 27:25.
To niestety były miłe złego początki kielczan. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza grali bardzo nierówno. Rozpoczęli od wyniku 0:4, ale tuż przed drugą przerwą techniczną doprowadzili do remisu 15:15. Potem znów Zaksa odskoczyła na 3 punkty (18:21). Kiedy po asie serwisowym Buchowskiego zaczęliśmy wierzyć, że i tym razem uda się odrobić straty (20:21), siatkarze Effectora zaczęli popełniać proste błędy. Stracili 5 punktów z rzędu, a partię zakończył potężnych serwisem Dick Kooy.
Ostatnia, czwarta partia to zdecydowana różnica klas obu zespołów. Już na pierwszej przerwie technicznej Effector przegrywał 5:8. Goście powoli, ale zwiększali przewagę. Na drugiej przerwie było już 12:16. Zaksa z punktu na punkt rozkręcała się, a kieleccy zawodnicy nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Seta przegrali do 19, a trzy punkty jadą do Kędzierzyna-Koźla.