Dramatyczny raport GUS. W Kielcach źle się dzieje

Podstawowym problemem na jaki zwraca uwagę raport jest depopulacja. Jej przyczyną jest migracja ludności i ujemny przyrost naturalny. W latach 2015-2020 liczba ludności spadła o 2,3 procent, czyli o 4600 osób.

Niestety, Kielce z roku na rok się starzeją. Według danych przez wspomniane sześć lat indeks starości demograficznej, czyli liczba osób w wieku 65 i więcej lat przypadająca na 100 osób w wieku 0-14 lat, zwiększył się ze 142 do 166 osób, podczas gdy w województwie średnia to 148. Najwyższy poziom wskaźnik osiągnął wśród kobiet (206). Podobnie było w przypadku współczynnika obciążenia demograficznego, czyli stosunku liczby dzieci (0-14 lat) i osób w starszym wieku (65 i więcej lat) do liczby osób w wieku 15-64 lata. Tutaj z 64 w 2015 roku wskaźnik wzrósł do 75 w 2020 roku.

W latach 2015-2020 odnotowano wzrost liczby osób pracujących w mieście, choć w 2020 roku tendencja była wręcz odwrotna. W mieście na 1000 osób przypadało na koniec wspomnianego roku 393 osoby pracujące. W sektorze usługowo-przemysłowym zatrudnionych było 74,3 procent pracujących, a przemysłowo-budowlanym 23,9 procent.

Według stanu na 31 grudnia 2020 r. w Kielcach zarejestrowanych było 6,1 tysięcy bezrobotnych, co stanowiło 13,6 procent populacji bezrobotnych w województwie, czyli o 0,6 punktów procentowych mniej niż w 2015 roku. Na przestrzeni analizowanego okresu nastąpił spadek liczebności populacji osób bezrobotnych w Kielcach o 35 procent, podczas gdy przeciętnie w województwie obniżka wyniosła 32,1 procent.

Przez wspomniane sześć lat wzrosło także wynagrodzenie. To przeciętne, na koniec 2020 roku było wyższe o 35,7 procent. Z 3845,52 zł urosło do 5218,61 zł. O pięć tysięcy zwiększyła się także liczba mieszkań w stolicy regionu. Poprawie uległ wskaźnik osób przypadających na jedno mieszkanie. W sumie oddano do użytku 6171 mieszkań. W naszym mieście, na koniec 2020 roku, 96 procent osób korzystało z wodociągu, a 90,3 procent z kanalizacji. Dostęp do gazociągu miało zaś 83,3 procent mieszkańców.

Co ciekawe, pandemia miała ogromny wpływ na opiekę zdrowotną w Kielcach. W porównaniu z 2015 rokiem, hospitalizowano o 23,1 procent mniej pacjentów, a miasto dysponowało 1700 łóżkami szpitalnymi. O 1,8 procent zmniejszyła się też liczba wyjazdów zespołów ratownictwa medycznego, a o 2,1 procent także udzielanych pomocy medycznych.

W badanych latach, z roku na rok, mniejsza była również liczba osób korzystających z pomocy społecznej. W ciągu sześciu lat spadek osiągnął 35,6 procent. Głównymi przyczynami udzielania były: długotrwała lub ciężka choroba, niepełnosprawności oraz ubóstwo. W Kielcach, przez sześć lat, przybyło także łącznie 13 żłobków i klubów dziecięcych, a liczba miejsc zwiększyła się dwukrotnie.

Kultura w Kielcach również odczuła wyraźny wpływ pandemii. Liczba zwiedzających kieleckie muzea zmalała o 68,8 procent, a seanse w kinach obejrzało o 52,8 procent mniej widzów. Po książkę sięgało zaś o jedną trzecią mniej czytelników. Ograniczona została także działalność centrum kultury, domów kultury i klubów. Z ich usług korzystało łącznie o 65,2 procent mniej osób.

Fatalne były również wyniki finansowe, które zmniejszyły się aż o 62 procent. Stolica województwa świętokrzyskiego zanotowała też o 12 procent mniej inwestycji. Duży spadek zauważono w transporcie oraz handlu i naprawie samochodów. Zwiększyły się natomiast dochody miasta, co przyczyniło się do ograniczenia deficytu budżetowego.