MIASTO
Dora na tropie
Policyjny pies Dora, który służy w świętokrzyskim garnizonie, zasłużył na pochwały od swoich kolegów po fachu. Tylko podczas ostatnich dwóch dni doprowadził do zatrzymania pięciu sprawców.
Dwóch z nich odpowie za włamanie do mieszkania z którego ukradli piły motorowe. Trzej pozostali odpowiedzą natomiast za kradzież… kur, tzw. „niosek”. Policyjny pies szedł ich tropem prawie dwie godziny. Sprawców znalazł aż na terenie innego województwa. Zaskoczeni rabusie nie kryli zdziwienia.
Jak relacjonuje biuro prasowe świętokrzyskich policjantów, do obydwu zdarzeń doszło podczas minionego weekendu. O kradzieży pił motorowych, policjanci zostali powiadomieni wczoraj rano przez 41-letniego mieszkańca miejscowości Fałków. Mężczyzna zgłosił, że ktoś pod jego nieobecność, wybił szybę w domu, a następnie ukradł sprzęt.
Jego wartość oszacował na kwotę 1,3 tys. złotych. Na miejsce przyjechał przewodnik z psem. Dora, bo tak nazywa się pies, od razu podjęła trop.
Czworonożna policjantka poprowadziła swojego pana do mieszkania 22-latka z tej samej miejscowości. Tam funkcjonariusze zatrzymali dwóch włamywaczy. Jak się okazało, jeden z nich podczas wybijania szyby, zranił się w rękę dlatego funkcjonariusze odnaleźli w mieszkaniu zakrwawiony ręcznik. Mężczyźni byli pijani i trafili do policyjnego aresztu.
Podczas następnej służby, Dora ponownie doprowadziła do sprawców przestępstwa. Wszystko zaczęło się wczoraj wieczorem, kiedy dyżurny policjantów został powiadomiony o kradzieży kur z jednej z miejscowości na terenie gm. Gowarczów. Warte dla pokrzywdzonego około 400 zł „nioski”, zostały skradzione z jego posesji. Kiedy przewodnik z psem przyjechali na miejsce, Dora ponownie podjęła trop. Prowadziła policjantów w jednym kierunku przez ponad 1,5 godziny, aż do jednej z miejscowości w województwie łódzkim. Trop okazał się właściwy. Dora wskazała mieszkanie ze sprawcami, dlatego ich zatrzymanie było tylko formalnością. Trzej mężczyźni w wieku od 31 do 53 lat byli kompletnie zaskoczeni wizytą stróżów prawa. Byli nietrzeźwi, a każdy z nich miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Sprawcy trafili do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieją, usłyszą stosowne zarzuty.