Czy ciężarówki z gruzem zaszkodzą murom Bazyliki katedralnej?

List skierowany  jest do wiceminister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Anny Krupki, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Anny Żak, Wojewody Świętokrzyskiego Zbigniewa Koniusza oraz prezydenta Kielc Bogdana Wenty.

„Jak powszechnie wiadomo kilkudziesięciotonowe samochody, jeżdżąc po kostce brukowej powodują rezonans, który może mieć negatywny wpływ na stan murów zabytkowej bazyliki. Nadmieniam, że samochody te jeżdżą w odległości 15m od murów katedry. Jak powszechnie wiadomo, kondycja tej budowli nie jest w idealnym stanie. Dość powiedzieć, że w prezbiterium bazyliki od strony północnej widoczne jest pęknięcie, które może świadczyć o złym stanie fundamentów, oraz osuwaniu się wzgórza katedralnego.” – pisze Władysław Burzawa.

- Ustalanie takich spraw w czterech ścianach i proszenie kogoś o coś niewiele da. Sprawę trzeba upublicznić, niech wypowiedzą się specjaliści, niech zostaną zrobione pomiary – tłumaczy swoją motywację Radiu eM autor listu.

W dalszej części listu otwartego wskazuje na wydarzenia z historii naszego miasta, które miały wpływ na stan murów katedry:

„W 1945r. kiedy do Kielc wkraczały wojska radzieckie, grupa czołgów wjechała do centrum Kielc  od Krakowskiej Rogatki. Radzieckie czołgi przejeżdżając obok katedry, spowodowały  takie drgania, że popękały mury bazyliki. Oczywiście, były to pojazdy ciężkie poruszające się na gąsienicach, co potęgowało rezonans. Ówczesne czołgi ważyły około 22 ton, jednak  nie wykonały tysiąca kursów obok kieleckiej katedry.”

Władysław Burzawa proponuje także nową trasę przejazdu ciężarówek:

- Nowa trasa wiodłaby ulicą Sienkiewicza w dół, dalej Leśną i między nowym parkingiem a urzędem miasta, do Alei IX Wieków Kielc – mówi.

Teatr Żeromskiego zaznacza jednak, że wspominane przez Władysława Burzawę uszkodzenia nie powstały podczas remontu teatru, a maty, rozłożone na drodze ciężarówek mają wysoką wytrzymałość na obciążenia:

- Od 6 lipca trwa wywóz gruzu z placu budowy remontowanej siedziby Teatru przy ulicy Sienkiewicza 32. Teatr otrzymał na to zgodę Urzędu Miasta. W miejscach najbardziej narażonych na uszkodzenia rozłożono maty zabezpieczające, przenoszące obciążenia nawet do 70 ton/m2. W ciągu zeszłego tygodnia drogę przemierzyło 20 ciężarówek (czyli ok. 5 dziennie). Pęknięcia, o których wspomina Pan Władysław Burzawa w liście otwartym pochodzą z lat 70. ubiegłego wieku. Nie są spowodowane pracami związanymi z remontem Teatru – wyjaśnia Paulina Drozdowska,  specjalistka do spraw marketingu i PR w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.

Miejski Zarząd Dróg wystosował już pismo do firmy remontującej teatr:

-  Już wcześniej otrzymaliśmy również list od proboszcza parafii katedralnej, w którym wyraża on zaniepokojenie tym, że na ulicy Jana Pawła II w sąsiedztwie katedry będzie się odbywał wzmożony ruch pojazdów ciężkich. W związku z tym wystąpiliśmy wczoraj do firmy, zajmującej się przebudową teatru. W swoim stanowisku podkreśliliśmy, że widzimy konieczność zainstalowania na katedrze tensometrów, czyli urządzeń mierzących drgania oraz odchylenia. Będzie więc możliwość monitorowania ewentualnych niepokojących sytuacji – mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg.

O konieczności założenia tych czujników zapewnia także Paulina Drozdowska:

- Z myślą o zapewnieniu dodatkowych środków zabezpieczających na fasadzie bazyliki zostanie umieszczony czujnik monitorujący drgania w czasie rzeczywistym. Ponadto na odcinku ul. Jana Pawła na wysokości katedry (z pasem bezpieczeństwa przed i za katedra) zostanie wprowadzone ograniczenie prędkości. Znacznie zmniejszy ono drgania przekazywane na podłoże. Odpowiednie znaki drogowe pojawią się w pasie drogowym po uzgodnieniach z Miejskim Zarządem Dróg oraz Urzędem Miasta Kielce. Dyrekcja Teatru jest w stałym kontakcie z księdzem Adamem Kędzierskim, proboszczem parafii katedralnej Wniebowzięcia NMP w Kielcach – dodaje.