MIASTO
Chwile grozy na Szydłówku. Policjant uratował dławiące się dziecko
O dużym szczęściu mogą mówić rodzice dziewczynki, która wczoraj (1 czerwca) w jednym z mieszkań na Szydłówku zadławiła się i zaczęła tracić przytomność. Na szczęście nieopodal był policjant po służbie, który natychmiast interweniował. Czterolatka trafiła pod opiekę lekarzy.
Do groźnej sytuacji doszło w okolicach jednego z bloków przy ulicy Marszałkowskiej w Kielcach. Sierż. szt. Łukasz Piotrowski z kieleckiej drogówki, spacerujący z rodziną w tamtej okolicy, usłyszał nagle głośny krzyk z wołaniem o pomoc.
- W jednym z okien mundurowy zauważył mężczyznę, który pilnie kogoś wołał o pomoc. Funkcjonariusz szybko pobiegł do mieszkania, gdzie jak się okazało, czterolatka zaczęła się dławić i tracić przytomność – informuje Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Policjant polecił mężczyźnie wezwanie zespołu pogotowia, a sam szybko udzielił dziewczynce pierwszej pomocy.
- Udrożnił drogi oddechowe i uniemożliwił dalsze dławienie się. Po chwili czterolatka zaczęła odzyskiwać świadomość i normalny oddech – dodaje Macek.
Dziewczynka trafiła do szpitala.