MIASTO
Chwile grozy na Ślichowicach. Roczna dziewczynka zatrzaśnięta w nagrzanym aucie
Bardzo niebezpieczna sytuacja miała miejsce wczoraj (22 lipca) na kieleckich Ślichowicach. W osobowym aucie zatrzasnęła się roczna dziewczynka, a jej mama nie mogła otworzyć drzwi. Z pomocą przyszedł policjant po służbie.
Funkcjonariusz zauważył zdenerwowaną kobietę, która próbowała dostać się do zaparkowanego auta. Gdy podszedł do niej okazało się, że wewnątrz jest małe dziecko.
– Gdy kobieta wysiadła by zabrać nosidełko z córeczką, dziewczynka przypadkowo zablokowała zamek i zatrzasnęła się wewnątrz. Policjant szybko powiadomił odpowiednie służby, jednak widząc, że szybko rosnąca temperatura źle wpływa na dziecko, postanowił działać. Używając klucza do kół rozbił boczną szybę w drzwiach kierowcy – informuje mł. asp. Maciej Ślusarczyk z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Dziewczynka na szczęście nie wymagała pomocy lekarza. Cała historia zakończyła się na strachu i rozbitej szybie. Policjanci przypominają jednak, że wnętrza aut błyskawicznie mogą nagrzać się nawet do 70 stopni Celsjusza.
– W takich warunkach kilkanaście minut może mieć tragiczne skutki. Jeżeli widzisz dziecko, kogokolwiek, czy zwierzę w zamkniętym pojeździe – reaguj – apeluje policjant.
W sytuacji zagrożenia życia, wybicie szyby w cudzym samochodzie nie niesie ze sobą żadnych konsekwencji.