MIASTO
Ceny mieszkań stabilne, a nawet… spadają. Więcej zapłacimy za wynajem
Dynamiczna sytuacja na rynku mieszkań w Kielcach. Wszystko wskazuje na to, że nieustanne podwyżki cen kupna są już za nami. Rosną zaś ceny wynajmu.
– Inflacja przyczyniła się do podwyżek stóp procentowych. Zahamowało to sprzedaż mieszkań na kredyt, w szczególności na rynku pierwotnym. Raty są wyższe i w związku z tym zdolność kredytowa niższa. Są klienci dysponujący gotówką, ale takich osób będzie coraz mniej i niewykluczona będzie korekta cen – podkreśla Wojciech Rusin z biura nieruchomości PROPERCO.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na rynku wynajmu.
– Widzimy wzrost zainteresowania najmem. Obserwujemy to wśród osób, które nie mogę otrzymać kredytu, ale także wśród Ukraińców. W wielkich miastach ciężko znaleźć lokum do wynajęcia, więc popyt przenosi się do mniejszych ośrodków. Widzimy więc zwiększony ruch w Kielcach. Ceny wzrosły tutaj o około 25-30 procent – dodaje Wojciech Rusin i mówi o ciekawym trendzie związanym z cenami za kupno mieszkania.
– Na rynku wtórnym widzimy pierwsze oznaki spadku cen – zauważa.
Na wspomnianym rynku wtórnym mniejsze mieszkania możemy kupić za około 6,5 tysiąca złotych, zaś za te większe zapłacimy o tysiąc złotych mniej. Za mieszkania po remoncie musimy dać od tysiąca do nawet czterech tysięcy więcej za metr. Średnia cena mieszkania na rynku pierwotnym to od 8 do 8,5 tysiąca złotych za metr.