MIASTO
Będą podjęte kroki ws. Trzuskawicy
Władze miasta obiecują spotkanie w sprawie zanieczyszczeń w okolicy zakładu Trzuskawica. Na zarzuty mieszkańców odpowiada też prezes firmy.
Przypomnijmy, że w niedzielę na ulicy Chorzowskiej mieszkańcy protestowali przeciwko ciągłemu zanieczyszczeniu powietrza. Do mediów trafiły zdjęcia, na których widać warstwę grubego, białego pyłu pokrywającą samochody czy domy. W spotkaniu wzięli udział władze Kielc oraz gminy Sitkówka-Nowiny. Obie strony już zapowiedziały podjęcie kolejnych kroków. - Pracujemy z panem wójtem Nowaczkiewiczem nad tym problemem. Mam nadzieję, że w tym tygodniu dojdzie do spotkania zainteresowanych stron. Jesteśmy w trakcie dogrywania miejsca i składu takiego spotkania. Ten temat nie jest odsuwany tylko postaramy się pomóc tym mieszkańcom, którzy zgłaszali problem - tłumaczy Bogdan Wenta, prezydent Kielc.
Natomiast prezes zarządu Trzuskawica S.A również nie bagatelizuje sprawy. W przesłanym oświadczeniu zapewnia, że jak najszybciej dojdzie do spotkania pomiędzy władzami firmy, a prezydentem Kielc i wójtem gminy Sitkówka-Nowiny. Tłumaczy również, że duże mrozy mogą powodować brak możliwości stosowania tradycyjnych metod przeciwdziałania zapyleniom. Prezes zapowiada, że zostaną przygotowane sposoby postępowania w przypadku minusowych temperatur. Trzuskawica poczyniła tez dalsze nakłady na zmniejszenie zapylenia. Chodzi o m.in. budowę nowej drogi wewnętrznej, myjni podwozi samochodowych czy nowoczesnych systemów odpylania. Koszt tych inwestycji to 6 milionów złotych.