Święto Patrona w kieleckiej „Kostce”. Bp Jan Piotrowski: To święto uczniów i nauczycieli, wychowawców i rodziców

W swojej homilii biskup kielecki wspomniał o historii „Biskupiaka”. – Ta założona w 1923 roku diecezjalna instytucja wychowawcza, której początek dał biskup Augustyn Łosiński, a której los nie szczędził trudności, dziś przezywa swoje święto patronalne. Jest to święto uczniów i nauczycieli, wychowawców i rodziców, personelu administracyjnego i technicznego, a także jej absolwentów i przyjaciół – przypomniał biskup kielecki.

– Naszą szansą jest ubogacający nas dobry dar otrzymanej łaski na Chrzcie Świętym. Wszyscy, zarówno dorośli, jak i dzieci są w stanie rozwijać w sobie to co dobre, jeśli trwają w Bożej nauce. A ta zaprasza nas przede wszystkim do zachowania przykazania miłości Boga i bliźniego, bowiem prawdziwa i ewangeliczna miłość pokonuje pychę i to co z niej wypływa, a więc zapach zła i ludzkiej pożądliwości w różnych jej objawach. Miłość Boga i bliźniego jest najlepszą przewodniczką po drogach życia, a także uwiarygodnia nas jako uczniów i świadków Jezusa Chrystusa – dodał biskup Jan Piotrowski i zauważył, że sam Jezus był wychowywany w rodzinie i społeczeństwie.

Pasterz nawiązał również do postaci św. Stanisława Kostki. – To nie tylko ktoś niezwykły z dalekiej historii, ale to także wierny i święty świadek Jezusa Chrystusa. Wcale nie jest nam obcy, mimo, że żył w szesnastym wieku, ponieważ tak jak my został uświęcony łaską Chrztu Świętego. Ofiarnie pomnażał duchowe talenty i dobra, jakimi Bóg go obdarzał – mówił biskup kielecki.

Posłuchaj całej homilii:

Dzieje „Biskupiaka”, bo tak Zespół Szkół Katolickich Diecezji Kieleckiej nazywano przed wojną, są nierozłącznie związane z historią Polski. Placówka powstała w 1923 roku. Od samego początku prezentowała bardzo wysoki poziom nauczania. Wojna przerwała nieustanny jej rozwój, a budynek zajęli Niemcy. Po wojnie szkołę przejęły władze komunistyczne. Dopiero w 1997 roku Towarzystwo Szkoły Katolickiej reaktywowało „Kostkę”.